Swój udział w zawodach potwierdziły 63 załogi, a Jakub „Colin” Brzeziński na swoją czarną Fiestę R5 naklei numer 2. Oprócz zwycięzcy czwartej rundy tegorocznych mistrzostw Polski – Rajdu Nadwiślańskiego, do samochodów klasy R5 wsiądą także Grzegorz Grzyb, Filip Nivette oraz Zbigniew Gabryś.
Zajęcia związane z Rajdem Dolnośląskim rozpoczną się już w czwartek, a Jakub „Colin” Brzeziński wspólnie ze swoim pilotem Jakubem Gerberem przystąpią do zapoznania z trasą. Tego samego dnia organizatorzy otworzą park serwisowy zlokalizowany w Dusznikach Zdroju, a tuż po godzinie 21.00 odbędzie się uroczyste otwarcie rajdu i start honorowy (Duszniki Zdrój – Rynek). W piątek od godziny 7:30 do godziny 11:30 trwać będzie odcinek testowy zaplanowany na fragmencie drogi powiatowej nr 3301D (4,5 km). Jeszcze tego samego dnia rozpocznie się właściwa rywalizacja na odcinkach specjalnych, których podczas 50. edycji Rajdu Dolnośląskiego będzie 12. Cały rajd będzie liczył 160 kilometrów oesowych, natomiast łącznie z dojazdówkami załoga GO+Cars ColinTeam pokona ich prawie 500.
Pierwszy odcinek specjalny, liczący 9,75 kilometra OS Międzylesie rozpocznie się o godz. 14:50. Następnie na Jakuba „Colina” Brzezińskiego czekać będzie najdłuższy na całej trasie (23,90 km) OS Boboszów i OS Spalona, zamykający jednocześnie pierwszą pętlę. O godzinie 17:05 załoga GO+Cars ColinTeam pojawi się w parku serwisowym, gdzie mechanicy przystąpią do wprowadzania korekt w ustawieniach Fiesty R5, a także dokonają niezbędnych napraw. Dla kibiców będzie to pierwsza z wielu okazja do spotkania się z załogą GO+Cars ColinTeam osobiście.
Jeszcze tego samego dnia najszybsi kierowcy rajdowi w Polsce wyjadą na drugą pętlę, składającą się z drugich przejazdów oesów Międzylesie, Boboszów i Spalona. Łącznie tego dnia Jakub „Colin” Brzeziński pokona 88,46 kilometrów oesowych, a finisz rywalizacji pierwszego dnia spodziewany jest o godzinie 20:25.
Wznowienie walki na odcinkach specjalnych zaplanowano na sobotę, godzinę 9:30. Zawodnicy przystąpią do rywalizacji w podobnym schemacie, znanym z poprzedniego dnia, gdyż tego dnia także będą mieli do pokonania dwie pętle po trzy odcinki specjalne.
Jakub „Colin” Brzeziński niesiony sukcesem z Rajdu Nadwiślańskiego będzie chciał po raz kolejny w tym roku pokazać, że świetne wyniki ustanawiane nie tylko w Polsce, ale i na świecie (Drive DMACK Fiesta Trophy), nie są dziełem przypadku. Reprezentant GO+Cars ColinTeam mimo niewielkiego doświadczenia, na dwa rajdy przed końcem sezonu, zajmuje fotel wicelidera mistrzostw.
Kuba „Colin” Brzeziński: – Jesteśmy przed Rajdem Dolnośląskim. Przyznam, że jest to mój ulubiony rajd w sezonie i chyba wiem, o co w nim chodzi. Powiem to po raz pierwszy: chciałbym wygrać. To właśnie tutaj dokładnie rok temu wygrałem swój pierwszy odcinek w RSMP. Oesy w okolicy Kłodzka są zróżnicowane, ale generalnie z dużą przyczepnością, co mi bardzo odpowiada. Widząc w harmonogramie odcinek Spalona w dół, który jest mega szybkim klasykiem, aż się cieszę, że będę miał możliwość przejechać go za kierownicą fantastycznego R5. Będą też odcinki nocne, więc zapowiada się kawał rajdu. Można powiedzieć, że jesteśmy w rajdowym ciągu, gdyż przed nami 4 weekendy rajdowe – Dolnośląski, następnie od razu w niedzielę lecimy do Hiszpanii, dalej Baja Żagań w crosscountry i na zakończenie Arłamów. To będzie bardzo owocny w doświadczenia kilometrowe miesiąc, tak więc liczę na szybkie i pewne kilometry. Na Rajdzie Dolnośląskim będzie wielu naszych przyjaciół – zapraszamy do kibicowania razem z nimi na odcinkach. Podziękowania dla sponsorów: GO+Cars, Motul Polska, Atlas Ward, Stec karton, Pirelli. Do zobaczenia na oesach!
Kuba Gerber: – Nasze nastawienie na ten rajd będzie takie samo, jak przed każdą inną imprezą. Chcemy jechać jak najszybciej, rozwijać się i z optymizmem patrzeć na przyszły sezon. Kuba dobrze zna odcinki Rajdu Dolnośląskiego, gdyż był na nich wielokrotnie pracując w roli szpiega, więc uważam, że będzie walczył o zwycięstwo. Rzecz jasna chcemy cisnąć cały czas, gdyż w przypadku nie ukończenia rajdu przez Grzegorza Grzyba, pojawi się realna szansa na zmniejszenie straty do lidera mistrzostw Polski. Czy Colin postawi na swoim i spróbuje wygrać, czy będzie jednak szanował swój wynik? Tego dowiemy się już w najbliższy weekend, jednak ja jestem spokojny.