Polska załoga już podczas pierwszej pętli znalazła się na drugim miejscu w Drive DMACK Fiesta Trophy. Po południu nasi zawodnicy jechali szybciej i pewniej, by ostatecznie uplasować się na trzeciej pozycji w klasyfikacji pucharu.
Pierwsze dwa odcinki specjalne poszły praktycznie dokładnie tak, jak zaplanowała sobie ekipa GO+Cars ColinTeam. Co prawda Kuba zdecydował się na zbyt miękkie opony na tylną oś, jednak nie przeszkodziło mu to w walce o bardzo dobre wyniki. Podczas pierwszego przejazdu próby Mittelmosel Brzeziński zameldował się na drugim miejscu, by później wpisać się na trzecią pozycję w tabeli z czasami. To pozwoliło mu na zjazd do serwisu w Trewirze na drugim miejscu w swojej kategorii.
Po południu Kuba podkręcił tempo, jednak cała stawka Drive DMACK Fiesta Trophy również pojechała szybciej. Ostatecznie Polak meldował się kolejno na czwartym, trzecim oraz jeszcze raz trzecim miejscu na kończącym piątkowe zmagania superoesie. Dzięki tym rezultatom po pierwszym dniu rywalizacji załoga GO+Cars ColinTeam zajmuje pozycję w czołowej trójce pucharu Fiesty.
Jakub „Colin” Brzeziński podkreślał po piątkowym etapie, że choć bardzo dobrze czuje się na asfalcie, to jednak cały czas jego głównym celem jest zdobywanie doświadczenia na trasach Rajdowych Mistrzostw Świata. Jutro na ekipę GO+Cars ColinTeam będzie czekało aż 9 odcinków specjalnych, w tym dwukrotny przejazd morderczego dla opon Panzerplatte Lang o długości ponad 40 kilometrów.
– Pierwsza pętla była bardzo szybka i zarazem zdradliwa. W zacienionych miejscach było widać kilka aut WRC w rowach, więc jechaliśmy swoim tempem. Trasy są trochę takie jak w Polsce. W wielu miejscach są zabrudzone, bo wszyscy mocno tną zakręty. Na tył założyliśmy zbyt miękkie opony i od połowy oesów auto pływało, brakowało przyczepności. Po południu było już lepiej – jechaliśmy pewniej i choć staraliśmy się utrzymywać dobre tempo, to cały czas uważaliśmy, żeby nie przeszarżować. Na razie jesteśmy zadowoleni i mam nadzieję, że po kolejnych dniach rywalizacji będzie tak samo. Na oesach jest dużo polskich flag, więc postaramy się koło naszych kibiców jechać jak najszybciej 🙂 – powiedział Kuba Brzeziński.