- Jakub „Colin” Brzeziński i Jakub Gerber po zakończonym Rajdzie Finlandii wracają do rywalizacji na polskich odcinkach specjalnych w 25. Rajdzie Rzeszowskim
- Trzecia runda Castrol Inter Cars RSMP będzie stanowiła jednocześnie siódmą eliminację Rajdowych Mistrzostw Europy
- Załoga GO+Cars Colin Team wraca za kierownicę czteronapędowego Forda Fiesty R5
- W harmonogramie 25. Rajdu Rzeszowskiego znalazło się 13 odcinków specjalnych o łącznej długości 214,51 km
Ekipa GO+Cars ColinTeam tuż po zajęciu trzeciego miejsca w Drive DMACK Fiesta Trophy wróciła do Polski i rozpoczęła przygotowania do 25. Rajdu Rzeszowskiego, zaplanowanego na pierwszy weekend sierpnia.
Trzecia runda Castrol Inter Cars RSMP po raz pierwszy w historii została włączona do kalendarza Rajdowych Mistrzostw Europy, dzięki czemu na starcie oprócz czołowych polskich kierowców, pojawią się także zawodnicy ścigający się na co dzień w europejskim czempionacie. Nie zabraknie rzecz jasna lidera punktacji Kajetana Kajetanowicza, który broni mistrzowskiego tytułu, a także Bryana Bouffiera, do którego należy rekord liczby zwycięstw (4) w rzeszowskiej imprezie.
Rywalizacja rozpocznie się już w najbliższy czwartek o godzinie 11:10, kiedy cała stawka Rajdowych Mistrzostw Europy przystąpi do odcinka kwalifikacyjnego Niechobrz. Najszybsi na 3,17-kilometrowej próbie będą mieli pierwszeństwo wyboru pozycji startowej.
Właściwa walka na odcinkach specjalnych zacznie się jeszcze tego samego dnia wieczorem, kiedy załogi przystąpią do nieco ponad 4-kilometrowego superoesu Rzeszów poprowadzonego po ulicach miasta. W piątek Jakub Brzeziński i Jakub Gerber wrócą za kierownicę swojej Fiesty R5 dokładnie o godzinie 10:10 i pokonają odcinek specjalny Konieczkowa. Drugi z przejazdów tej próby zaplanowany jest na godzinę 14:30. Pierwszego dnia na zawodników czekać będą jeszcze dwie próby pokonywane dwukrotnie: 24,44-kilometrowa, najdłuższa na całej trasie rajdu Lubenia oraz 18,75-kilometrowy Chmielnik. Kibice, którzy będą chcieli podpatrzeć pracę zespołu rajdowego w parku serwisowym zlokalizowanym w Rzeszowie (Podpromiu), będą mieli taką okazję trzykrotnie: o godzinie 9:00, 13:10 oraz 17:30. Samochody będą musiały wrócić do parku zamkniętego o godzinie 20:30.
Sobotnie zajęcia rozpoczną się od 24,11-kilometrowego odcinka specjalnego Korczyna, a kibice chcący oglądać akcję z bliska powinni znaleźć się w wyznaczonych strefach kibica przed godz. 9:30. Kolejne w harmonogramie widnieją OS 9 Wysoka oraz OS 10 Zagorzyce. O godzinie 12:35 stawka Castrol Inter Cars RSMP i ERC uda się do parku serwisowego, po to by wrócić na drugą pętlę o godzinie 14:20. Rywalizację w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski tradycyjnie już zakończy Power Stage, za który najszybsza trójka zawodników otrzyma dodatkowe punkty do klasyfikacji generalnej sezonu.
Jakub „Colin” Brzeziński bardzo dobrze rozpoczął tegoroczny sezon Castrol Inter Cars RSMP stając na drugim stopniu podium w kwietniowym Rajdzie Świdnickim-KRAUSE tracąc do bardziej doświadczonego Grzegorza Grzyba zaledwie 24 sekundy. Popularny „Colin” w maju zadebiutował na odcinkach specjalnych Rajdowych Mistrzostw Świata, stając na starcie pierwszej rundy Drive DMACK Fiesta Trophy – Rajdu Portugalii. W ostatni lipcowy weekend Brzeziński świetnie spisał się w Rajdzie Finlandii, stając na trzecim stopniu podium w swojej klasie. W najbliższy weekend zawodnik pilotowany przez Jakuba Gerbera chce skupić się na zdobyciu cennych punktów do klasyfikacji Castrol Inter Cars RSMP, a także zaprezentować się z dobrej strony w debiucie w Rajdowych Mistrzostwach Europy.
Ciekawostki 25. Rajdu Rzeszowskiego:
- Impreza w Karpatach będzie pierwszą od trzech lat rundą Rajdowych Mistrzostw Europy rozgrywaną w Polsce.
- Rekord liczby zwycięstw w Rajdzie Rzeszowskim należy do Francuza Bryana Bouffiera, który na najwyższym stopniu podium stawał tu aż cztery razy.
- Tegoroczna edycja będzie najdłuższą w całej historii Rajdu Rzeszowskiego, po raz pierwszy przekraczając liczbę 200 kilometrów oesowych.
Kuba „Colin” Brzeziński: – Cieszę się, że od razu po Finlandii przenosimy się na Rajd Rzeszowski – kolejną rundę mistrzostw Polski. Choć charakterystyka tego rajdu jest całkiem inna, a my wsiądziemy do mocniejszego auta, to naszym atutem jest doświadczenie zdobyte właśnie w Finlandii, gdzie zakręty są niesamowicie różnorodne. Na pewno wolałbym, aby w kalendarzu widniał Rajd Gdańsk, bo w Drive DMACK Fiesta Trophy jechałem chyba 18 razy szybciej, niż w poprzedniej rundzie mistrzostw Polski. Po wypadku na kaszubskich szutrach mamy zupełnie nowy samochód. Tydzień temu miałem z nim pierwszy kontakt i przejechałem około 100 kilometrów testowych na lotnisku w Bednarach. Auto jest już oklejone i jesteśmy już po testach w okolicach Rzeszowa. Cieszy mnie, że ta runda znalazła się też w kalendarzu mistrzostw Europy, choć nie będzie to miało żadnego wpływu na naszą jazdę. Będzie dużo kierowców z ERC i cieszy możliwość porównania się do nich, w tym oczywiście do Kajetana Kajetanowicza i Bryana Bouffiera, którzy będą tu walczyć o zwycięstwo. Pierwszy raz będziemy jechać również odcinek kwalifikacyjny, co jest miłą odmianą. To będzie mój pierwszy start w Rzeszowie, a na ciasnych, krętych asfaltach zazwyczaj radziłem sobie dobrze. Jesteśmy dobrej myśli, widzimy się na oesach!
Jakub Gerber: – Moim zdaniem Rajd Rzeszowski jest jedną z najfajniejszych imprez – lubię kręte, wąskie odcinki specjalne, do których poniekąd przyzwyczaił mnie Robert Kubica. Swoją przygodę z prawdziwymi rajdami zaczynałem właśnie od Rzeszowskiego w 2000 roku, więc mam do niego szczególny sentyment. Co więcej to jedna z najlepiej zorganizowanych imprez w Polsce, rozgrywana w przepięknej scenografii z niesamowitym Rzeszowem w tle. Czekają na nas arcytrudne odcinki specjalne, bardzo zdradliwe podczas deszczu. Prognozy pogody przewidują wysokie temperatury, więc spodziewam się, że będzie bardzo ciężko utrzymać koncentrację.