Postanowiłem jednak nieco odrobić zadanie domowe i na przykładzie mistrzowskiej ekipy Porsche, która walczy o zwycięstwo w 6-godzinnym wyścigu na wspomnianym Nurburgringu podzielę się z wami podzielić kilkoma (no może kilkunastoma) ciekawostkami dotyczącymi jazdy na długim dystansie.
Porsche 919 startujące w klasie LMP1 wyposażone jest w stosunkowo niewielki, bo 2-litrowy silnik V4, którego moc w porównaniu z ubiegłym rokiem zmniejszyła się do nieco poniżej 500 KM. Jednostka ta napędzana jest jednak dodatkowo litowo-jonowym akumulatorem gromadzącym energię z dwóch źródeł – z układu hamulcowego oraz układu wydechowego.
Fabryczny team Porsche startujący w World Endurance Championship liczy około 260 osób. Na jego czele stoim Austriak Fritz Enzinger, natomiast za sprawy operacyjne odpowiada zaledwie 40-letni Niemiec, Andreas Seidl.
W Długodystansowych Mistrzostwach Świata (WEC) regulamin jasno określa minimalny i maksymalny czas, jaki poszczególni kierowcy mogą spędzić w samochodzie. W przypadku 6-godzinnych wyścigów, jak ten na Nurburgringu, każdy kierowca musi jechać co najmniej przez 40 minut, ale nie więcej niż 4,5 godziny. W przypadku 24-godzinnego wyścigu Le Mans, który jest najważniejszy w kalendarzu każdy kierowca musi spędzić w samochodzie przynajmniej 6 godzin, ale podczas jednej zmiany nie może startować dłużej niż 4 godziny. Podczas całego wyścigu żaden zawodnik nie może jechać dłużej niż 14 godzin.
W odróżnieniu do Formuły 1 regulamin WEC jasno określa (czyt. ogranicza) liczbę osób, które podczas wyścigu mogą serwisować samochód. Według obecnych przepisów tylko dwóch mechaników może tankować bolid, który w podczas tej procedury musi stać na kołach. Te natomiast mogą zostać zmienione dopiero po zakończeniu tankowania. Koła zmieniają 4 mechanicy, którzy używają tylko jednego klucza.
Jak w każdej dyscyplinie motorsportowej kluczowym elementem decydującym o zwycięstwie lub porażce są opony. Podczas 6-godzinnych wyścigów każdy samochód może korzystać z 24 opon przeznaczonych na suchą nawierzchnię. W czasie dwóch finałowych rund WEC w Szanghaju (6 listopada) i Bahrajnie (19 listopada) limit ten zwiększony jest do 32 opon. Ogumienie to ma służyć zarówno podczas kwalifikacji, jak i wyścigu. Co ciekawe zawodnicy mogą korzystać bez ograniczeń z opon typu „wet” i „intermediate”.
W celu ograniczenia kosztów każdy samochód LMP1 może wykorzystać co najwyżej pięć jednostek napędowych w ciągu jednego sezonu.
W WEC stosowany jest taki sam system punktacji jak w Formule 1 czy w WRC. Tak więc punkty zdobywa czołowa dziesiątka według klucza (25-18-15-12-10-8-6-4-2-1). Podczas 24-godzinnego wyścigu Le Mans, który stanowi najważniejszy punkt sezonu zdobycz punktowa jest zwiększana dwukrotnie. Na każdej rundzie WEC dodatkowy punkt jest przyznawany za zdobycie pole position.
Fabryczne ekipy mają również ograniczenia w korzystaniu z tunelu aerodynamicznego. W tym sezonie maksymalna liczba godzin spędzona w nim to 1200, natomiast w sezonie 2017 ma ona zostać zredukowana do 800.
Ograniczeń kosztów ciąg dalszy – każda ekipa może korzystać co najwyżej z 65-personelu przydzielonego do obsługi dwóch samochodów podczas wyścigów.
Dwulitorwy silnik V4 stosowany w modelu 919 został zaadaptowany w najmłodszym dziecku Porsche – 718 Boxster.
Tegoroczny regulamin sprawia, że został zredukowany przepływ paliwa w prototypach LMP1. To oczywiście przełożyło się na spadek mocy najbardziej zaawansowanych bolidów. Innymi słowy podczas jednego okrążenia w wyścigu Le Mans do samochodu dostarczanych jest 10 megadżuli mniej niż przed rokiem. To oznacza, że liczącą 13 km 629 m nitkę toru Porsche 919 pokonuje w czasie o 4 s gorszym niż przed rokiem. Doprowadziło to do spadku mocy bolidu poniżej 500 KM. Zbiornik paliwa Porsche 919 ma pojemność 62,5 litra.
Wojciech Garbarz