Organizatorzy Rajdu Polski mają nadzieję, że uda się im utrzymać status rundy mistrzostw świata w przyszłym roku, mimo iż FIA wciąż ma pewne uwagi odnośnie bezpieczeństwa.
Rajd w Mikołajkach w ubiegłym tygodniu odbył się z „żółtą kartką” na koncie otrzymaną od ciała zarządzającego sportami motorowymi za zakłócenia w roku 2015.
Tym razem delegat ds. bezpieczeństwa Michele Mouton (na zdjęciu) przejechała każdy odcinek i… nie była do końca zadowolona z tego, co widziała.
– Rajd był bardzo dobrze przygotowany z wieloma dedykowanymi strefami kibica. Niestety, nie wszyscy kibice się do nich zastosowali, dlatego jest tu jeszcze trochę pracy do wykonania – powiedziała Mouton.
Jarosław Noworól, dyrektor Rajdu Polski, odpowiedział: – Rozmawiałem z Michele Mouton i przyznała, że sytuacja w porównaniu do zeszłego roku uległa znaczącej poprawie. Oczywiście, czasami zdarzali się kibice stojący w miejscach niedozwolonych. Start trzech odcinków specjalnych został opóźniony, ale tylko o kilka minut. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znów powitamy w Mikołajkach rundę mistrzostw świata. Teraz pozostaje nam czekać na opinię udziałowców i promotora WRC – zakończył.
73. PZM Rajd Polski był trzecim z rzędu rajdem kończącym dotychczasową umowę z WRC. Promotor mistrzostw świata Oliver Ciesla powiedział: – Kontrakt z organizatorami Rajdu Polski skończył się w naturalny sposób. Prowadzimy jednak dalsze rozmowy. Odczucia kierowców są dobre, a liczba kibiców w Mikołajkach jest bardzo duża, czy to z Robertem Kubicą, czy bez niego.
