Usterka techniczna, która spowodowała nagły spadek mocy w samochodzie Kazuki Nakajimy na przedostatnim odcinku wyścigu, została zidentyfikowana jako – wada przepływu powietrza między turbosprężarką, a intercoolerem (chłodnicą powietrza, przyp. red.) – czytamy w oświadczeniu wydanym przez Toyota Motorsport GmbH.
– Zespół próbował zmodyfikować ustawienia, aby przywrócić moc i ostatecznie udało się to uczynić. To pozwoliło na dojechanie do mety ostatniego okrążenia – czytamy dalej. – Jednakże, nie udało się ukończyć tego okrążenia poniżej wymaganych sześciu minut.
W efekcie samochód, który Nakajima dzielił z Anthonym Davidsonem i Sebastienem Buemim nie został sklasyfikowany, pomimo przejechania dokładnie takiej samej ilości okrążeń, co zwycięskie Porsche.
Identyfikacja problemu nastąpiła dokładnie we wtorek, po powrocie obydwu TS050 HYBRID do siedziby Toyota Motorsport.
Na tym japoński zespół jednak nie kończy, skupiając się obecnie na znalezieniu głównego powodu tej awarii. Toyota podkreśla jednak, że usterka nie wynikła z tej samej przyczyny, z której obydwa TS050 HYBRID nie ukończyły rundy WEC na Spa w maju.