Chmielewski wraz z Grzegorzem Dachowskim prowadzili w ośce aż do ostatniego odcinka, jednak decyzja o podwójnym pokonaniu wysepki w Wieliczce zepchnęła ich na drugie miejsce. Tak czy inaczej urzędujący mistrz Polski jest zachwycony ze startu i ma nadzieję, że czeka go dobry sezon w BMW.
– Początek nie był trudny, a wszystkie informacje jakie zebraliśmy podczas debiutu są bardzo pozytywne – stwierdził Janek. – Nie mieliśmy też żadnych chorób wieku dziecięcego, więc jest bardzo dobrze. Jak rusza się do odcinka to wóz wywołuje szybsze bicie serca i drżenie całego ciała. To była dobra zmiana, a w dodatku kibice dobrze odbierają to auto. Dlatego się na nie zdecydowaliśmy. Chcemy wywołać pozytywne emocje i udaje nam się to – w zwykłym aucie by tego nie było.
W tym roku Chmielewskiego ponownie zobaczymy w pełnym sezonie Castrol InterCars Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski. Kierowca BMW znów powalczy o mistrzostwo w ośce, choć teraz oczywiście będzie to ta druga oś 😉 – Będziemy jeździć zgłoszeniu w Open 2WD i mam nadzieję, że raczej u góry niż na dole ogólnej tabeli. To dla nas wszystkich duże wyzwanie. Z ogromnym optymizmem patrzę na ten sezon – Zobaczymy, co z tego wyjdzie. – zakończył mistrz ośki.