Przejęcie prowadzenie przez urzędującego mistrza Europy nie wynikało jednak tylko z błędu Norwega. Polak zaczął popołudnie od zwycięstwa na Moya 2, by później popisać się najlepszym czasem także na Tejeda 2. Walka o kolejne urwane sekundy zakończyła się jednak przedwcześnie, gdyż Ostberg popełnił błąd na kilometr przed metą ostatniego dzisiejszego oesu, przez co Kajto wysunął się na prowadzenie, choć ta próba dla odmiany padła łupem Aleksjeja Łukjaniuka. Czołową trójkę w rajdzie uzupełnia natomiast Robert Consani w Peugeocie 208 T16.
– To był dla nas bardzo dobry dzień. Szkoda, że Mads odpadł, bo naprawdę mocno cisnął. Dziękuję ekipie za świetną robotę – stwierdził na mecie Kajetanowicz.
Świetną passę utrzymują także pozostali nasi zawodnicy. Wojtek Chuchała z Subaru Poland Rally Team wygrał wszystkie popołudniowe oesy i pewnie prowadzi z już prawie dwuminutową przewagą w ERC2. Podobnie sprawy mają się w ośce, gdzie dzieli i rządzi Łukasz Habaj, który także wygrał wszystkie oesy z drugiej pętli. Urzędujący mistrz Polski ma już przeszło minutę przewagi nad drugim Muratem Bostancim z Turcji. Tomek Gryc zajmuje czwarte miejsce i traci do podium zaledwie 2,4 sekundy. Niestety na mecie etapu nie zobaczyliśmy Łukasza Pieniążka, który po przygodzie podczas porannej pętli nie wyjechał w ogóle z serwisu.