To najstarsza z rund WRC, uważana przez wielu za jedną z najtrudniejszych w kalendarzu. Robert pojedzie dobrze już znanym Fordem Fiesta WRC. – Po pracowitej przerwie z niecierpliwością czekam na start rajdu, choć wiem, że potrafi być on nieprzewidywalny, zwłaszcza jeśli chodzi o warunki pogodowe. Praca szpiegów i dobór opon będą miały kluczowe znaczenie i wpływ na końcowy wynik. Pojadę dobrze mi znanym autem, które nie jest co prawda najnowszą konstrukcją w stawce WRC, ale udało mi się w nim wygrywać odcinki Monte Carlo w poprzednich edycjach. Liczę na weekend bez większych błędów, bo Monte Carlo idealnie nie udało się jeszcze chyba żadnemu kierowcy. Na dzień dzisiejszy nasz udział w pierwszej rundzie WRC 2016 jest jednorazowym występem – powiedział Robert. – Monte zbliża się wielkimi krokami. Ucinając spekulacje odnośnie auta – pojedziemy naszą Fiestą, którą kończyliśmy WRC w sezonie 2015. Co do faktu, że to na dzień dzisiejszy nasz jedyny pewny start, to cytując klasyka „taki mamy klimat”. Teraz czas na koncentracje i skupienie się na krętych drogach w okolicy stolicy hazard – dodał Maciek Szczepaniak
Rajd rozgrywany będzie w dniach 21-24 stycznia. Start i meta zawodów zlokalizowane są w Monako. Obsługą samochodu podczas Rajdu Monte Carlo zajmie się BRC Racing Team.