Syrena Meluzyna Proto

Popularność aut Proto rośnie z dnia na dzień, zwłaszcza że po tegorocznych sukcesach Bryana Bouffiera, wielu kierowców zaczyna patrzeć w tym kierunku. Takich aut wiele wyjechało z garażu Dytko Sport, który ma już na swoim koncie autorskie wersje Volkswagena Golfa, Hyundaia i20, czy tez Mitsubishi Mirage. Tym razem do rodziny dołącza nietypowy projekt. Ciężko upatrywać w nim kopii innego samochodu – Paweł Dytko poszedł w patriotyzm i wyzwanie trudne w realizacji – poznajcie Syrenę Proto!

Syrena Meluzyna Proto
Podaj dalej

fot. Maciej Niechwiadowicz
fot. Maciej Niechwiadowicz

Wiele opisywanych na łamach naszej gazety samochodów rajdowych często u podstaw swojego żywota ma młodzieńcze pasje, czy dobre wspomnienia z takiego czy innego obcowania z danym modelem samochodu. Okazuje się, że Paweł Dytko, choć aut zbudował już wiele, wciąż ma coś do powiedzenia w tym temacie. – Kiedy zaczęliśmy myśleć o Syrenie, to kwestie sentymentalne były chyba najważniejsze – stwierdza szef Dytko Sport. – To nie jest projekt nastawiony tylko na zysk. Moje dobre wspomnienia związane z Syreną oraz trud, jaki trzeba będzie włożyć w zbudowanie tego auta sprawiały, że ekscytowałem się na samą myśl o tym. Mając kilkanaście lat, jeszcze przed zdobyciem prawa jazdy, wraz ze starszymi kumplami kupiliśmy Syrenę, przerobiliśmy i jeździliśmy po poligonie w Nysie. Na początku lat 90’ takie samochody zalegały w szopach i można było je kupić za grosze. Wychodzi więc na to, że odbywam podróż w czasie, gdyż po 25 latach znów przerabiam Syrenę.

 

Artykuł na temat Syreny Meluzyny Proto znajdziecie w 172. numerze Magazynu Rajdowego WRC, który już od piątku pojawi się w waszych kioskach! 

Przeczytaj również