Aron Domżała: – W Rajdzie Barbórka po raz pierwszy wsiądziemy do Forda Fiesty R5. Przed zawodami udało się nam przeprowadzić testy, podczas których przejechaliśmy sporo kilometrów. Początkowo ciężko było mi się przyzwyczaić do tego samochodu, jednak w końcu udało nam się z nim dogadać. Bardzo dobrze wspominam moje wcześniejsze starty w tych zawodach, szczególnie ten z ubiegłego roku, kiedy wygraliśmy rywalizację w ośce. Nie mogę się już doczekać Barbórki i spotkania z kibicami.
Stefan Karnabal: – Dzięki uprzejmości moich partnerów udało mi się przejechać niemal 100 kilometrów Fordem Fiestą R5 podczas testów. Poznawanie nowych samochodów daje mi niesamowitą frajdę, ponieważ od czasu moich czynnych startów nastąpił ogromny przeskok technologiczny. Samochód R5 ma niesamowitą trakcję i właściwości hamowania. Na pierwszy rzut oka wydaje się on łatwy w prowadzeniu, ale to tylko pozory! Pierwszym moim występem w tym samochodzie będzie Rajd Barbórka. Startuję w ostatnich latach praktycznie tylko w tych zawodach, ponieważ są one najmniej absorbujące pod względem czasowym. Dodatkowo mam możliwość spotkania się z moimi rajdowymi przyjaciółmi. Nie nastawiam się na żaden konkretny wynik, jednak chcę być w jak najlepszej formie i pokazać się z jak najlepszej strony. Chciałbym podziękować moim partnerom za możliwość występu w Rajdzie Barbórka.
Jarosław Szeja: – Trudno wyobrazić sobie lepsze miejsce do podziękowania polskim kibicom za cały sezon, jak właśnie Barbórka Warszawska. Mieliśmy cały czas wsparcie naszych rodaków, więc to dla nas bardzo ważne, że uda nam się tutaj pojawić. Jest to prestiżowy rajd w którym wynik na pewno będzie smakował, jednakże nie chcielibyśmy stwarzać sobie dodatkowej presji. W tym roku przechodzimy do najmocniejszej klasy, w której mamy Mistrza Europy i czołówkę RSMP. Chcemy mieć możliwie jak najwięcej frajdy z samej jazdy i chcemy, żeby udzieliło się to również kibicom. Oczywiście nie zmienia to faktu, że Karowa jest przysłowiową „wisienką na torcie”, z którego każdy z nas chciałby zabrać swój kawałek. Liczę na to, że właśnie na Karowej będziemy mogli podsumować ten rok, ale do tego jeszcze bardzo ciasna i kręta droga. Odcinki mają charakterystykę, na której ja jeszcze kiepsko czuje się w czteronapędowym samochodzie, więc start potraktujemy również treningowo
Marcin Szeja: – Na koniec sezonu został nam bardzo fajny akcent w postaci Barbórki, naszego legendarnego polskiego rajdu. Po zeszłorocznym starcie w Fieście R2 teraz stajemy do walki w Klasie 3, ze wszystkimi najmocniejszymi zawodnikami i samochodami. Nasze Subaru nie będzie mieć, aż tyle mocy co czołówka, ale Barbórka jest nieprzewidywalna, więc mam nadzieję, że pojawimy się na ul. Karowej. Przed Jarkiem duże wyzwanie na ciasnych i technicznych, a do tego bardzo krótkich próbach, a mnie więcej pracy tym razem czeka chyba na dojazdówkach, żeby nie popełnić błędu w Warszawskim tłoku. Tak czy inaczej czekają nas piękne sportowe emocje, a razem z Jarkiem damy z siebie wszystko, żeby godnie podziękować kibicom.
Marcin Górny: – Jestem bardzo szczęśliwy, że dzięki naszym sponsorom, możemy jeszcze pojawić się w tym roku na rajdowych trasach. Sezon RSMP zakończył się dla nas bardzo pozytywnie i chcemy naszym partnerom i wszystkim, którzy nas wspierali podziękować tutaj dobrym wynikiem. Zadanie nie będzie proste, ponieważ mamy naprawdę mocną obsadę, a dla mnie będzie to debiut, ale jesteśmy naprawdę mocno zmotywowani. Karowa pozostaje na tą chwilę w sferze marzeń, ale w sobotę damy z siebie wszystko, żeby pojawić się na tej legendarnej rajdowej ulicy.
Zbigniew Cieślar: – Będzie to już któraś z kolei moja Barbórka, ale zawsze tutaj przyjeżdżam z dużą przyjemnością. Przed nami zapoznanie z trasą, ale już czuć tą atmosferę. Mam nadzieję, że jazdą damy sobie i kibicom dużo emocji. Cieszę się bardzo, że będę mógł towarzyszyć Marcinowi w jego debiucie, a mam nadzieję, że moje doświadczenie z poprzednich edycji się tutaj przyda. Cześć trasy bardzo dobrze znam, ale na naszą korzyść działa też to, że pojedziemy całkowicie nowy odcinek. Za tydzień odbieramy puchar za Mistrzostwo Polski w swojej klasie, co już jest piękne, ale jak każdy polski zawodnik chcielibyśmy wywalczyć jedną nagrodę – awans do rywalizacji na Kryterium Asów ulicy Karowej. Taki jest dla nas najważniejszy cel w ten weekend i liczymy, że wasze zaciśnięte kciuki bardzo nam w tym pomogą.
Łukasz Byśkiniewicz: – Nie wyobrażam sobie, że mógłbym w rajdzie Barbórka nie wystartować. To mój domowy rajd. To właśnie na Karowej jako 12 letni chłopiec zobaczyłem pędzące rajdówki i zakochałem się w tym sporcie. To wspaniałe uczucie w tym rajdzie wystartować, ale warto też przyjść i popatrzeć. Rajd Barbórka to zupełnie inne odcinki specjalne niż w Mistrzostwach Polski. Trzeba umieć lawirować w labiryncie szykan, opon, barierek, krawężników i beczek. Bardzo się cieszymy, że w tym wielkim rajdowym święcie do naszych stałych Partnerów firm: NOVOL, RN Race Navigator dołączyli nowi Partnerzy: PRIMACOL Professional, RENAULT Warszawa, oraz BYŚ Gospodarka Odpadami, z którym to rozpoczynałem moją rajdową karierę.
Maciej Wisławski: – Będzie to już moja piąta Barbórka z Łukaszem a która w ogóle?- to już nawet nie zliczę. Bardzo się cieszę ze spotkania z kibicami, których na tym rajdzie nigdy nie brakowało. Wiem, że atmosfera będzie gorąca. Podobnie zresztą gorąco jest w każdym rajdowym samochodzie, bo wszyscy kierowcy chcą wygrać. Liczę i wierzę w to, że Łukasz tak jak w poprzednich latach pokaże że potrafi trzymać emocje na wodzy i razem pojedziemy bezbłędny rajd. Barbórkę wygrywa ta załoga, która popełni jak najmniej błędów. Cieszę się, że do grona naszych zacnych partnerów dołączyli nowi, za co bardzo im dziękujemy.
Rafał Kręcioch: – Ten sezon okazał się dla nas bardzo pozytywny, więc nadszedł czas na realizację jeszcze jednego marzenia. Za każdym razem, gdy przyjeżdżałem oglądać Barbórkę (a byłem tutaj jako kibic już sześć razy) obiecywałem sobie, że kiedyś tutaj ja też wystartuje. Ten dzień w końcu nadszedł. Tak, jak większość tegorocznych rajdów, będzie to dla mnie debiut, ale cieszę się na nadchodzący weekend. Nie zabraknie tutaj załóg z 4F, więc można powiedzieć, że będzie to taka mini runda RSMP. Jak każda załoga, my też mamy nadzieję na dobry wynik, ale nie stawiamy sobie konkretnego celu. Dobrze mi się jeździ na takich odcinkach, ale urok Barbórki jest taki, że nawet najmniejszy błąd, przekreśla wynik, więc priorytet to pojechać z „chłodną” głową i czysto. Mam nadzieję, że uda nam się powalczyć w stawce Fiest i naszej Klasie, i że pokażemy się z dobrej strony. Dziękuję całej mojej rodzinie, która w Warszawie, też będzie ze mną i firmie Evo-Tech, za pomoc i przygotowanie samochodu
Marcin Roik: – Bardzo się cieszę, że pojawiła się jeszcze okazja, żebyśmy jeszcze raz w tym roku wsiedli z Rafałem do rajdówki. Rajd to bardzo nietypowy, ale myślę, że każdy chciałbym mieć go w swoim „rajdowym CV”. Dla mnie będzie to pierwsza Barbórka, więc emocje i wyzwanie jest spore. Z jednej strony krótkie próby, a z drugiej dojazdówki prowadzące przez centrum miasta, więc cały czas trzeba być skupionym. Lista zgłoszeń jest bardzo mocna, a wszystkie załogi mają taki sam cel, więc nie będzie to łatwe zadanie. Liczę na ogromną przyjemność z jazdy i trzymam kciuki, że to właśnie Karowa będzie naszym ostatnim przejechanym odcinkiem 53. Rajdu Barbórka. Do zobaczenia w stolicy i bądźcie z nami!
Waldek Kluza: – Start w Barbórce to już dla mnie tradycja, więc nie wyobrażam sobie w inny sposób zakończyć sezon. Niestety ostatnia edycja nie okazała się dla nas szczęśliwa i jazdę zakończyliśmy awarią, ale teraz czeka nas już całkiem inna historia. Mam nadzieję, że w końcu przyszedł czas, żeby z dobrym wynikiem ukończyć Barbórkę. Jesteśmy po kilku dniach testów i dobrze przygotowani. Nasz cel jest jeden, wywalczyć miejsce, które da nam awans na ulicę Karową. Barbórka to bardzo nieprzewidywalny rajd, więc zobaczymy ile z tego planu uda się wykonać. Mamy w tym roku całkowicie nowy odcinek, więc szanse będę bardziej wyrównane. Mam nadzieję, że pogoda będzie łaskawa na tyle, że nie sprezentuje nam śniegu. A przede wszystkim liczę na piękne sportowe emocje. Zapraszam do kibicowania i śledzenia naszego profilu facebook.com/KluzaRT.
Kuba Brzeziński: – Rajd Barbórka to dla nas wspaniałe podsumowanie sezonu, który dla mnie był spełnieniem marzeń. Mogłem rywalizować w najlepszymi kierowcami rajdowymi w kraju na trasach Rajdowych Samochodowych Mistrzostw Polski w świetnym Fordzie Fiesta R5. Barbórka to impreza specyficzna, rozgrywana na krótkich i trudnych technicznie odcinkach specjalnych, gdzie każdy najmniejszy błąd może zaważyć na końcowym wyniku. Jedziemy tu głównie by dobrze się bawić i podziękować za cały rok naszym sponsorom, bez których nie mógłbym startować w RSMP. Są to: GO+Cars, Motul Polska, Atlas Ward, Pirelli, OFM, Inter-Optyk , Eko-Wtór oraz Stec Karton i Buscentrum.pl
Grzegorz Olchawski: – Moje plany na sezon 2016 to straty za kierownicą Audi S2 Quattro w Mistrzostwach Polski w klasie historycznej, a także w imprezach typu Power Stage Bednary. Bardzo się cieszę z zaproszenia mnie przez Colina na prawy fotel Fiesty. Na co dzień GO+Cars wspomaga jego starty i rozwój kariery. Mam nadzieję, że przyszły sezon pokaże iż Kuba jest jednym z najszybszych polskich kierowców rajdowych i przy odpowiedniej pomocy szybko osiągnie sukces.
Paweł Dytko: – Minął rok od kiedy prowadziłem auto rajdowe i było to też podczas Rajdu Barbórki w Warszawie. I tym razem prezentujemy nowy samochód sportowy – Syrenę Meluzynę R, którą nasza firma Proto Cars przygotowała właśnie na tę okazję. Chcieliśmy wspólnie z firmą AK Motor – właścicielem praw do marki, zadebiutować na tym szczególnym odcinku specjalnym dla sportu samochodowego. To przecież tutaj ścigały się przed laty pierwsze Syreny. Intensywne prace w naszej firmie przy tym prototypie trwały prawie 4 miesiące. Zaangażowanych w projekt było również kilka firm zewnętrznych. Efekt chyba nie jest zły… Samochód jest zbudowany w oparciu o specjalną, sportową konstrukcję rurową na którą założone jest lekkie nadwozie z kompozytów. Do tego wpasowane są podzespoły mechaniczne z nowoczesnych samochodów rajdowych. Mamy turbodoładowany silnik z mocą prawie 400 KM, stały napęd na 4 koła, sekwencyjną skrzynie biegów, specjalne, rajdowe zawieszenie i oczywiście sportowe wyposażenie wnętrza jak fotele, pasy i kierownica. Mam nadzieję że prezentacja tego spektakularnego modelu będzie udana i będziemy mogli dalej rozwijać sportowy program tej marki i być może ścigać się nim w sezonie 2016.
Bartek Mirecki: – Barbórka jest czymś wyjątkowym, czymś magicznym! Każdy kierowca w swojej karierze chce tutaj wystartować i sprawdzić się wśród najlepszych. Nie bez powodu jest to Kryterium Asów! W tym roku moim zdaniem jestem lepiej przygotowany niż w zeszłym, zapowiada się ładna pogoda, a konkurencja mocna! Wraz z moim pilotem Mackiem Chałasem będziemy walczyć o najwyższe lokaty do ostatnich metrów odcinków specjalnych! Trzymajcie kciuki i dopingujcie nas na warszawskich trasach!