Oprócz liczby rund pewne jest, że rajdy znów będą dłuższe – długość trasy ma wynosić 150 kilometrów oesowych. – Mamy zgłoszonych w sumie siedem rund, ale wszystko może się zdarzyć – jest jeszcze kilka znaków zapytania. Rajdy będą dłuższe, ale nie zmieni się ich format czasowy. 19 grudnia na gali zakończenia sezonu zaprezentujemy kalendarz – zapowiada Jarosław Noworół odpowiedzialny za rajdy w Polskim Związku Motorowym.
Jedną z rozważanych opcji jest podział mistrzostw na dwie części – szutrową i asfaltową, na każdą z nich składałyby się trzy rajdy. – Trwają rozmowy na ten temat. Jesteśmy otwarci na nowe propozycje. To może dojść do skutku, jeśli będziemy mogli podpisać pewne zobowiązania. Musimy współpracować z odpowiedzialnymi ludźmi, którzy mają świadomość kosztów i wszystkich obowiązków. Nie możemy pozwolić sobie na umowy pisane patykiem na wodzie – tłumaczy Noworól. – Jest trochę mało czasu. Oceniam szanse na realizacje tego pomysłu na 50%. Jeśli tych nowości nie uda się wprowadzić, to oprzemy kalendarz na sprawdzonych wcześniej rozwiązaniach – dodaje.
