Odbywająca się pod patronatem króla Maroka impreza należy do jednych z najbardziej wymagających w kalendarzu Pucharu Świata. Każdego roku niemal 300 zawodników z całego świata przemierza pustynię trasami, które we wcześniejszych latach stanowiły część legendarnego Rajdu Dakar.
Tegoroczne zawody podzielono na pięć etapów o łącznej długości niemal 1400 kilometrów. Załogi wystartują do nich w poniedziałek 5 października z położonego w północno-wschodnim Maroku miasteczka Zagora i przemierzą pustynne etapy by dotrzeć w piątek 9 października do mety w Agadir leżącym na wybrzeżu Oceanu Atlantyckiego.
Wśród kilkuset uczestników nie zabraknie Arona Domżały i Szymona Gospodarczyka, którzy po raz trzeci w tym sezonie wsiądą do Polarisa RZR i staną do rywalizacji w klasie T3. Po drugim miejscu w Baja Aragon i wygranej w Baja Poland, polską załogę czeka niezwykłe wyzwanie, jakim jest debiut na pustynnych trasach. Z tego powodu afrykańską rundę Pucharu Świata FIA poprzedziły intensywne treningi, które z pewnością zaowocują w już w przyszłym tygodniu.
Aron Domżała:
– Pierwsze rajdy w Polarisie wyszły nam naprawdę bardzo dobrze, więc oczekiwania wokół nas są z pewnością duże, jednak trzeba pamiętać, że zawody w Maroku różnią się od naszych poprzednich startów. Przede wszystkim czeka nas jazda w pustynnych warunkach, gdzie potrzebna jest specjalna nawigacja. Na szczęście możemy liczyć na pomoc ze strony niezwykle doświadczonego Robina Szustkowskiego, który pomaga nam właściwie przygotować się do tej imprezy. Jesteśmy wrzuceni na głęboką wodę, ale z pewnością damy z siebie wszystko. Myślę, że to właśnie teraz odczujemy największą różnicę pomiędzy rajdami płaskimi a cross-country. Czeka nas naprawdę sporo nauki!