Jaecoo E5 i Omoda E5 ogłaszają promocję „zwrot podatku”. Pieniądze pokryją przyszłe dodatkowe koszty eksploatacji

Odkąd przestało być tajemnicą, że Wielka Brytania chce nakłaniać kierowców do porzucenia samochodów spalinowych, wprowadzając strefy wolne od samochodów spalinowych, popyt na pojazdy elektryczne wzrósł. Nieoczekiwanie na horyzoncie pojawił się nowy podatek- od samochodów elektrycznych. Omoda i Jaecoo wykorzystują tę sytuację i występują z propozycją nie do odrzucenia.

Omoda E5 wnętrze, ceny, specyfikacja
Podaj dalej

Najpierw strefy ULEZ, a teraz podatek drogowy od samochodów elektrycznych

Trudno jest być właścicielem samochodu w Wielkiej Brytanii. Najpierw proponowano kierowcom porzucenie samochodów spalinowych, kusząc ich m.in. kwotą 2 000 funtów. Zezłomowanie swojego spalinowego środka transportu niezgodnego z normami i zakup pojazdu elektrycznego miało jeszcze jedną korzyść. Brak opłat za wjazd do rosnących jak grzyby po deszczu stref ULEZ. Dodatkowo nie ma podatku, który wnoszą w cenie paliwa właściciele spalinowców. Nic dziwnego, że Brytyjczycy skuszeni perspektywą oszczędności zaczęli zerkać łaskawym wzrokiem w stronę nowej mobilności. Tylko w 2023 roku wyeliminowano w ten sposób 15 000 starszych spalinowców z dróg Londynu. Przyszłość jednak nie maluje się już tak różowo, jeśli chodzi o przywileje dla nowej, elektrycznej mobilności. Ziści się zapowiadany w 2024 roku scenariusz, kiedy to zwrócono uwagę, że konieczne jest wdrożenie bardziej sprawiedliwego systemu opodatkowania.

Wielka Brytania wówczas dyskutowała o tym, by taki system był oparty na przebiegu, a Kalifornia (USA) wprowadziła nawet program pilotażowy opłat drogowych. Wolontariusze instalowali urządzenia pozwalające na śledzenie pojazdu lub przesłanie zdjęć przebiegu. Celem tego programu jest odzyskanie wpływów z podatku od paliwa, którego nie generują samochody elektryczne. Wówczas na drogach Kalifornii było 1,5 miliona samochodów elektrycznych. Oprócz niższych wpływów uznano, że opłaty są konieczne. To chociażby dlatego, że też przyczyniają się do zużycia powierzchni dróg.

Teraz w Wielkiej Brytanii ogłoszono nowy podatek. Polega na pobieraniu podatku drogowego za każdą przejechaną milę od pojazdów elektrycznych. Zgodnie z nim przyjdzie zapłacić średnio 200–300 funtów rocznie w ramach „eVED” (podatku akcyzowego od pojazdów elektrycznych). Konkretnie od kwietnia 2028 r. kierowcy samochodów elektrycznych, niezależnie, czy mają SUV-a, czy miejskiego kompaktowego elektryka, uiszczą opłatę drogową w wysokości trzech pensów za przejechaną milę. Jak wyliczyło brytyjskie BBC, pokonując rocznie dystans 13 700 km, przyjdzie zapłacić około 255 funtów. To prawie połowa tego podatku, który zapłaciłby właściciel auta spalinowego w paliwie za ten sam dystans.

Omoda E5
Omoda E5, fot. materiały prasowe producenta

Omoda i Jaecoo idą za ciosem i oferują zniżki, jako „zwroty podatku”

Jak nie trudno się domyślić, perspektywa dodatkowych opłat nie działa jak zachęta do zakupu pojazdu elektrycznego. W rezultacie popyt na takie pojazdy może zacząć słabnąć. Omoda i Jaecoo, które mają w swoich katalogach ciekawe elektryczne wersje spalinowych hitów, już zaproponowały zniżki, które reklamują w Wielkiej Brytanii jako „zwroty podatku”.

Omoda i Jaecoo, czyli flagowe marki chińskiego Chery wprowadziły ofertę „EV Tax Rebate”. Ta jak twierdzą, zniesie podatek drogowy w wysokości 3 pensów za milę na dystansie 20 000 mil. Promocyjna oferta dotyczy modeli Omoda E5 i Jaecoo E5, korzystających z tej samej platformy. W obu przypadkach „zwrot podatku” w wysokości 600 funtów obowiązuje przy zakupie SUV-ów w ramach 48-miesięcznej umowy finansowania marek. Klienci dzięki temu oszczędzają około 600 funtów na zbliżającym się podatku. Omoda oferuje również 3750 funtów wkładu własnego na finansowanie E5. To zgodne z maksymalnym rządowym grantem na samochody elektryczne poziomu 1, który wprowadzono w lipcu.

Podatek stanie się faktem dopiero za trzy lata. Jak tłumaczy dyrektor generalny Omoda & Jaecoo UK, celem promocji EV Tax Rebate jest sprawić, aby przejście na pojazdy elektryczne przebiegło „tak płynnie, jak to możliwe już teraz, a nie za trzy lata”.

Dostępna w ramach promocji Omoda E5 ma najwyższy poziom wyposażenia. Obejmuje on m.in. kamerę 360 stopni, elektryczny szyberdach i klapę bagażnika oraz system audi SONY. Z zasięgiem 422 km, szybkim ładowaniem (130 kW) i pompą ciepła imponuje technologią, komfortem i najwyższej jakości materiałami. Jaecoo E5 jest w promocji z poziomem wyposażenia Luxury. SUV EV o mocy 2047 KM i z zasięgiem 407 km to bardzo funkcjonalna propozycja. Ma wszystko, co potrzebne, bez zbędnych dodatków. Obie marki mają nadzieję, że te finansowe zachęty podbiją sprzedaż ich samochodów elektrycznych. Przez 10 miesięcy 2025 roku zarejestrowały w Wielkiej Brytanii ponad 37 000 samochodów.

Jaecoo E5 SUV EV 2025
Jaecoo E5 EV
Sklep z częściami samochodowymi online iParts.pl

Przeczytaj również