Nowości
Facelifitng Stonica jest tak duży, że mógłby spokojnie stanowić nową generację tego modelu. Samochód został głęboko przeprojektowany, co rzuca się w oczy zwłaszcza z przodu. Wykorzystano tu znaną już ze Sportage’a filozofię designu z sygnaturą świetlną „Star Map”. Co ciekawe przednie światła oferują funkcję animacji powitalnej.
„Nowy Stonic jest doskonałym przykładem na to, jak wyjątkowy design i technologie znane z samochodów klasy wyższej, Kia wprowadza do modeli popularnych” – mówi Sjoerd Knipping, dyrektor zarządzający Kia Europe. „Ten obszerny face lifting na zewnątrz i wewnątrz uwzględnia wymagania kierowców, którzy od kompaktowych crossoverów oczekują coraz więcej.” – dodaje.
Kia Stonic bogata już w podstawie
Ceny SUV-a zaczną się od 90 990 zł. Tyle zapłacimy za wersję benzynową z 1-litrowym silnikiem turbo o mocy 100 KM i 6-biegowym manualem. Odmiana z automatem zacznie się od 97 790 zł. W przypadku najuboższej wersji wyposażenia M nie ma mowy o biedzie. Czujniki parkowania są zarówno z przodu, jak i z tyłu i nie dopłacamy za relingi dachowe. Do tego standardowy ekran multimedialny rozrasta się do 12,3″. W podstawie dodano też port USB-C dla pasażerów z tyłu i 16-calowe alufelgi.
Za wyższą wersję wyposażenia L zapłacimy od 98 990 zł. W tym wariancie można też po raz pierwszy w historii tego modelu sięgnąć po miękką hybrydę (od 102 990 zł). Moc rośnie wówczas do 115 KM, ale średnie spalanie pozostaje na poziomie ponad 5 litrów na setkę. W opcji L wszystkie światła są już w technologii LED, a przednie mają wspomnianą funkcję powitalną. Do tego dochodzi system monitorowania martwego pola i ruchu pojazdów podczas cofania (BCA). Na wyposażenie wjeżdżają też m.in. czujnik deszczu, 17-calowe alufelgi oraz podgrzewane fotele.
GT-Line ociera się o premium
Najbogatszy wariant GT-Line (od 110 990 zł) jest zarezerwowany wyłącznie dla wersji MHEV. W nim do listy już i tak bogatego wyposażenia dochodzą światła przeciwmgielne LED czy system bezkluczykowy. Przekątną 12,3″ cala ma w tej wersji nie tylko ekran multimedialny, ale też cyfrowe wskaźniki (standardowo 4,2″), co nadaje looku niczym z segmentu premum. W tej opcji uświadczymy też 15-watowej ładowarki indukcyjnej z funkcją chłodzenia smartfona. Do tego zyskuje się nastrojowe oświetlenie wnętrza, kluczyk cyfrowy Digital Key 2.0 (sterowanie zdalne smartfonem) czy elektrochromatyczne lusterko wsteczne. Auto stoi też na 17-calowych alufelgach, ale z unikatowym wzorem dla wersji GT-Line.
„Nowy Stonic podnosi poprzeczkę miejskim crossoverom” – mówi Pablo Martínez Masip, zastępca dyrektora Działu Produktów i Marketingu. „Połączyliśmy zaawansowaną technologię, śmiały design i rozwiązania z zakresu łączności w modelu, który jest jednocześnie dostępny i atrakcyjny.” – dodał. Pierwsze dostawy radykalnie odświeżonej Kii Stonic zaplanowano na przełomie listopada i grudnia 2025 r.
Używane
