SUV z rocznika 2016 w tej cenie to rzadkość. Nic dziwnego w tym, że Polacy tak często go rozważają

Nic dziwnego w tym, że ten SUV jest tak popularny

Ford Ecosport pojawił się na rynku w 2003 roku. Fakty są takie, że jest to samochód, który pierwotnie miał w ogóle nie pojawić się na rynku europejskim. Produkowana do 2012 roku pierwsza generacja była bowiem przeznaczona na Amerykę Południową i Środkową a odpowiedzialny za nią był brazylijski oddział Forda. Natomiast przy okazji drugiej generacji wszystko się zmieniło. Od tej pory Ecosport był już samochodem globalnym, dostępnym niemal na całym świecie. W Europie jego produkcja trwała do 2022 roku – następnie zamieniła go Puma.

Ford Ecosport to SUV segmentu B, który w tekstach bezpieczeństwa Euro NCAP uzyskał 4 gwiazdki. Dostępny był z manualną, bądź automatyczną skrzynią biegów, z napędem na przednią oś, bądź na cztery koła. Jeśli chodzi o sam wygląd, jest to samochód utrzymany w klasycznych ryzach, natomiast może się podobać. Na wyobraźnię bardzo mocno działa tutaj fakt tego, jak Ford Ecosport jest oceniany w Polsce. Jak to w ogóle możliwe?

Te oceny mówią wszystko

Samochód ma na portalu „Autocentrum” średnią ocenę na poziomie 4,7 na 5. Jest to wynik rzadko spotykany – średnia dla całego segmentu wynosi 4,4. 95% użytkowników zaznaczyło, że kupiliby ten samochód ponownie. Do głównych zalet zalicza się m.in. widoczność, układ jezdny, wyciszenie, czy silniki. Do wyboru mamy tutaj różne jednostki – benzynowe mają moc od 95 do 140 koni mechanicznych, zaś diesle to zakres mocy od 95 do 125 koni mechanicznych. Oczywiście to niezbyt wiele, ale za tym idzie kapitalne spalanie. Choć to SUV, to nie waży dużo – ok. 1220 kg. Według raportów Ecosport z silnikiem diesla może palić nawet poniżej granicy 5 litrów, zaś z silnikiem benzynowym nawet 5,5 litra na 100 kilometrów.

To zdumiewające, natomiast fakty są takie, że dziś Forda Ecosport z rocznika 2016 można kupić już w okolicach 20 tysięcy złotych. W cenie do 30 tysięcy wybór jest naprawdę całkiem szeroki. Mowa tutaj również o egzemplarzach z rocznika 2017, o przebiegu mniejszym, niż 150 tysięcy kilometrów. I wcale nie w najsłabszej wersji, a z silnikiem o mocy 125 koni mechanicznych. Wychodzi na to, że do zalet trzeba tutaj dołożyć kapitalny stosunek ceny do jakości.

Zdjęcia: Ford Media Center