SUV dla wymagających
Dodge to marka, która kojarzy nam się raczej pozytywnie. Pierwsze skojarzenie, które przychodzi mi na myśl, to potężne silniki. Rzeczywiście, osiągi to jedna z podstawowych zalet amerykańskiego producenta. Kilka modeli przeszło już wręcz do legendy. Mamy tu zarówno nowoczesne samochody sportowe, jak i klasyczne muscle cary. Natomiast… w ofercie Dodge’a znajdziemy też całkiem niezłe SUV-y. Znakomitym potwierdzeniem tej tezy będzie chociażby Journey, który całkiem ochoczo był też kupowany przez kierowców z Polski.

Dodge Journey to SUV, który produkowany jest od 2008 roku. Mowa tutaj o samochodzie klasy wyższej, zaliczanym do segmentu E. Wystarczy jedno spojrzenie i wiemy, że jest to model produkowany z myślą o rodzimym rynku w Stanach Zjednoczonych. Ot – jest to widoczne na pierwszy rzut oka. Prezentuje bowiem styl, który w teorii kompletnie nie pasuje do Europy i do oczekiwań europejskiego odbiorcy. Podkreślam – w teorii. Przecież nie brakuje u nas fanów amerykańskiej motoryzacji. I umówmy się – to jednak nie wygląd odgrywa tu główną rolę.
A pod maską… no tak
Oczywiście należy podkreślić tutaj zasadniczą kwestię. To, że Journey był produkowany z myślą o odbiorcy amerykańskim… nie oznacza, że nie był dostępny w Europie. Otóż był, co dla wielu osób było zresztą nie małą niespodzianką. Dostępny był w wersjach z manualną, lub automatyczną skrzynią biegów. Z napędem na cztery koła, bądź na przód. Możliwości personalizacji było tutaj naprawdę sporo. Był też samochodem bezpiecznym, bo w teście Euro NCAP uzyskał maksymalną ocenę 5 na 5 gwiazdek.

Silniki… umówmy się – to Dodge. Benzynowe jednostki miały pojemność od 2,4 do 3,6 litra. Najsłabsza miała 170 koni mechanicznych mocy, później natomiast do gry wchodziły już V6, które generowały nawet 287 koni. Była też 2-litrowa jednostka diesla o mocy 140 koni. I chociaż ona wydaje się najmniej ekscytująca… była też jednocześnie najbardziej ekonomiczna. Można było zatem skonfigurować sobie takiego Dodge’a Journey w wersji… light. Należy podkreślić, że samochód ma dziś bardzo dobre oceny. Średnia na portalu „Autocentrum” wynosi 4,3 na 5 i jest wyższa od średniej dla całego segmentu.
Ile dziś trzeba za niego zapłacić?
Dodge Journey pierwszej generacji z okolicy roczników 2008-2009 wcale nie oznacza jakiś horrendalnych wydatków. Bez większego problemu kupimy taki samochód nawet za 15 tysięcy złotych. Wśród tych najtańszych dostępnych aktualnie egzemplarzy królują te z silnikami diesla. Natomiast da się też znaleźć tam jednostkę benzynową. Podkreślmy fakt, że w części z tych ogłoszeń z zakresu cenowego 15-20 tysięcy mówimy o samochodach, które nie mają przejechane nawet 200 tysięcy kilometrów.
Zdjęcie główne: Mr.choppers – Own work, CC BY-SA 3.0, Wikimedia Commons