Marka premium samochodów sportowych w obliczu kryzysu zmienia strategię
Nie jest tajemnicą, że doczekaliśmy niezwykłych czasów. Kryzys w branży dopada kolejne marki, które z powodu swoich problemów ze sprzedażą w Chinach znajdują się na pierwszych stronach gazet. Porsche po raz pierwszy pojawia się na nich jako przegrany, a nie zwycięzca.
Kryzys sprzedaży w Chinach spowodował, że oczekuje się, że marka premium samochodów sportowych uzyska rentowność operacyjną na poziomie zaledwie 10-12%. Dodatkowo przewiduje się, że brak popytu w Chinach spowoduje, że rok 2025 będzie jeszcze gorszy. Wstępne działania, które mają zapobiec dalszemu spadkowi cen akcji, przewidują cięcia zatrudnienia, modernizację napędów i produkcję modeli na indywidualne zamówienia.
W związku z kryzysem sprzedażowym Porsche zmienia strategię w swoim podejściu do elektromobilności. To oznacza konieczność inwestycji w opracowanie nowych pojazdów z silnikami spalinowymi i hybryd typu plug-in już. Te trafią na rynek już w przyszłym roku. Tym samym Porsche Cayenne nadal będzie oferowane z silnikiem benzynowym, ale na gruntownie zmodernizowanej platformie. Mówi się także, że planowany SUV K1, także otrzyma odpowiednik z silnikiem spalinowym, bazując na platformie SSP stosowanej w całej grupie. Tego dotychczas Porsche nie planowało. Los Panamery nie jest jeszcze znany. Odświeżony model ma duży problem ze sprzedażą w Chinach.
Porsche planuje także wykorzystać swój talent w zakresie indywidualizacji samochodów sportowych. Nie jest tajemnicą, że klienci są skłonni wydać sporo pieniędzy na specjalne malowanie lub haftowane logo na siedzeniu. Zwłaszcza w przypadku tak kultowego modelu, jakim jest 911. Produkcja tego typu egzemplarzy wzrośnie ponad dotychczasowe 500 pojazdów rocznie.
![Porsche_Cayenne_GTS](https://wrc.net.pl/media.php?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_31b548cfed58484085a001af5d8ac982%2Fwrc-prod%2F2025%2F02%2FPorsche_Cayenne_GTS.webp)
Cięcia w Porsche obejmą redukcję zatrudnienia
Oprócz niedawnej redukcji etatów dwóch długoletnich członków zarządu Porsche sięga po lekarstwo na kryzys w postaci likwidacji miejsc pracy. Rekompensatą na słabe zyski będzie także wdrożenie rygorystycznego programu oszczędnościowego.
Trwają już wstępne rozmowy z radą zakładową na temat sytuacji przedsiębiorstwa, ale nie przedstawiono jeszcze konkretnych żądań. Szacuje się, że do 2030 r. z powodu częściowych programów emerytalnych i fluktuacji zatrudnienia Porsche zlikwiduje około 1900 miejsc pracy.
Marka premium sportowych samochodów zatrudnia obecnie około 42 000 osób. Ponad połowa, bo 23 650 pracuje w Stuttgarcie i okolicach.
„Dzięki naszemu nowemu porozumieniu w sprawie częściowego przejścia na emeryturę naprawdę osiągnęliśmy coś dobrego” – powiedział Harald Buck, przewodniczący rady zakładowej w komentarzu dla Automobilwoche.
Zredukowano już zatrudnienie o 1500 miejsc pracy uwzględniających tymczasowe etaty. W planach jest dalsza redukcja o kolejne 500 umów czasowych. Według rzecznika Porsche pozwoli to na redukcję miejsc pracy o 15% do 2029 r. Dodatkowo pracownicy Porsche muszą się przygotować na niższą premię za 2024 r.
Zwolnienia z przyczyn operacyjnych są w Porsche wykluczone do lipca 2030 r. zgodnie z układem zbiorowym. W związku z tym do tego czasu pozostali pracownicy nie muszą martwić się o pracę. Rada zakładowa zamierza jednak negocjować bezpieczeństwo zatrudnienia do 2035 r.
źródło: Automobilwoche