Używane
Luksusowe i kuloodporne Audi A8 na sprzedaż
Na pierwszy rzut oka może wydawać się, że to tylko kolejne, zwyczajne Audi A8 generacji D3. To całkiem popularny samochód, jednak najlepsza wersja silnika W12 pod maską sugeruje, że nie będzie to zwyczajny egzemplarz. Co więcej, jest to pancerna wersja opracowana przez fabryczny dział niemieckiego producenta.
Tak więc, nie dość że mówimy tu o najbardziej wypasionej limuzynie Audi, to w dodatku jest jeszcze całkowicie pancerna. Silnik 6.0 W12 przy pancernej wersji jest właściwie niezbędny. Wszystko za sprawą kosmicznej masy własnej limuzyny, która waży w tej wersji ponad 3,2 tony. Przy 450 koniach mechanicznych pod maską nawet taka waga nie będzie jednak przeszkadzać. Wśród wyposażenia „pancernego” znajdziemy nie tylko osłonę przed bronią ręczną, ale także przed wybuchem granatów czy przestrzelenia opon.
Ten samochód jako nowy kosztował kosmiczną kwotę w wysokości 580 000 euro. To prawie 2,5 miliona złotych. Przez 18 lat swojej służby samochód znajdował się w rękach francuskiego korpusu dyplomatycznego. Jednakże, jak wspomnieliśmy na początku, można by się spodziewać, że takie auto będzie miało kosmicznie wysoki przebieg. Nic bardziej mylnego. Ten konkretny egzemplarz od 2006 roku przejechał zaledwie 14 715 kilometrów. To tyle co nic. Z opisu aukcji dowiadujemy się, że samochód jest w idealnym stanie, a mimo to jego cena wynosi zaledwie 49 999 euro, czyli około 210 000 złotych. To zaledwie 14% pierwotnej ceny samochodu.
Niska cena zakupu, ale kosmiczne koszty utrzymania
Dlaczego więc samochód jest tak tani? Cóż, tych których stać na tego typu luksusy, i tak kupią nowy samochód za pierwotną, wysoką cenę. Ci, którzy mogą pozwolić sobie na zakup takiego auta używanego i tak będą mieli wielkie problemy z jego utrzymaniem.
Przykładowo, jedna nowa kuloodporna opona kosztuje 2300 euro, czyli niecałe 10 000 złotych. Tak więc jeden komplet nowych opon będzie kosztował praktycznie tyle, co 1/4 całego samochodu.
Sprzedawca twierdzi, że samochód jest w idealnym stanie, a nowy właściciel nie będzie musiał martwić się, czy ktoś nie będzie celował do niego z karabinu maszynowego. Problem polega tylko na tym, że mało kto z nas znajduje się w ogóle w takim ryzyku. Ale jeśli docenisz jednostkę W12 i będzie cię stać na wymianę kosmicznie drogich opon, to takie oferty nie trafiają się przesadnie często.
