Samochód elektryczny to większe ryzyko pożaru? Nic bardziej mylnego

Czy samochód elektryczny oznacza większe zagrożenie pożarem? Od lat w sieci trwają dyskusje na ten temat. Zdarza się, że dane są naciągane, bądź ich część jest celowo pomijana. Wszystko zależy od tego, która wersja jest bliższa autorowi tekstu. Jak wygląda to w rzeczywistości? Czy rzeczywiście w przypadku samochodów elektrycznych ryzyko pożaru jest wyższe? Jakie niesie to za sobą problemy?

samochód elektryczny spalinowy pożar
Podaj dalej

Samochód elektryczny bardziej niebezpieczny?

„Auto-Świat” podaje, że zgodnie z danymi Państwowej Straży Pożarnej w całym 2023 roku doszło do 21 przypadków, kiedy to samochód elektryczny stanął w płomieniach. Dla porównania w analogicznym okresie miało dojść do 7 tysięcy pożarów samochodów spalinowych. Dane wydają się druzgocące. I to na niekorzyść aut spalinowych, co dla wielu byłoby absolutnie nie do pomyślenia. Natomiast nie jest to statystyka, która mówi nam wszystko. Nie zdradza pełnego obrazu sytuacji. Bo przecież na polskich drogach nieporównywalnie więcej jest aut spalinowych.

samochód elektryczny spalinowy pożar
Obraz Włodek z Pixabay

Według danych Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego w 2023 roku po polskich drogach jeździło 8 892 000 samochodów napędzanych benzyną i 7 818 700 aut napędzanych dieslem. To daje nam 16 710 700 samochodów spalinowych. Jednocześnie z raportu PZPM wynika, że w 2023 w naszym kraju zarejestrowanych było 52 000 samochodów elektrycznych. Ewidentnie widzimy tutaj ogromną różnicę. I dopiero mając te dane możemy stwierdzić, czy rzeczywiście samochód elektryczny jest bardziej niebezpieczny, właśnie w kontekście ewentualnego pożaru, niż auto spalinowe.

Która opcja jest lepsza?

7 tysięcy pożarów wśród 16 710 700 aut stanowi 0,042% ogółu. Jak kwestia ta wygląda w przypadku aut elektrycznych? Tutaj mamy wartość na poziomie 0,040%. Widzimy zatem, że wygląda to bardzo podobnie. Automatycznie można stwierdzić, że rodzaj samochodu nie ma większego znaczenia w kontekście tego, czy auto jest mniej, lub bardziej zagrożone pożarem. 7 tysięcy pożarów aut spalinowych rocznie to oczywiście bardzo niepokojące dane. Natomiast biorąc pod uwagę liczbę aut w ogóle, optyka zdecydowanie się zmienia. Oczywiście problemem może być tutaj nie ewentualna podatność na wywołanie pożaru… a jego przebieg.

samochód elektryczny spalinowy pożar
Obraz Hermann Kollinger z Pixabay

W gruncie rzeczy to jest najważniejsza kwestia. Pożar samochodu elektrycznego z oczywistych względów przebiega zupełnie inaczej, niż pożar auta spalinowego. Jest o wiele bardziej dynamiczny i trudniejszy do okiełznania. Są przykłady akcji gaszenia aut trwających nawet kilkanaście godzin. Rekordem jest bodaj pożar z 2023 roku, kiedy to samochód elektryczny gaszono ponad 21 godzin. Jednocześnie nie mamy żadnej pewności, że po pewnym czasie, nawet po kilku dniach, nie dojdzie do ponownego samozapłonu baterii. Podsumowując, ryzyko pożaru jest podobne – bez względu na rodzaj samochodu. Natomiast problemem jest jego przebieg, który w przypadku aut elektrycznych jest zdecydowanie bardziej skomplikowany.

Zdjęcie główne: Hermann Kollinger z Pixabay

Przeczytaj również