Trenował z Obywatelami, sercem był z Czerwonymi Diabłami
Zanim Gus Greensmith pokochał sporty motorowe, jako dziecko trenował futbol na pozycji bramkarza. Trafił nawet na testy do Manchesteru City, dziś mistrza angielskiej Premier League. Mogłoby się wydawać, że to właśnie z „The Citizens” czuje się bardziej związany. Jednak nic bardziej mylnego, ponieważ 27-latek jest kibicem Manchesteru United. Potwierdziła to wczorajsza relacja w mediach społecznościowych kierowcy, ukazująca jego perspektywę z trybun stadionu Old Trafford. Był to udany wieczór, bo „Czerwone Diabły” rozbiły Barnsley 7:0 w meczu Pucharu Ligi.
Bramkarska przygoda Gusa Greensmitha trwała od 7 do 12 roku życia. Potem jednak porzucił futbol, ponieważ zakochał się w motorsporcie. Dzięki bogatemu ojcu mógł rozwijać się w kartingu, był nawet na mistrzostwach świata CIK-FIA w 2012 r. Co ciekawe, jednym z rywali był obecny kierowca Ferrari w F1, Charles Leclerc.
Po czterech sezonach spadł do drugiej ligi WRC
Ostatecznie kierowca z Manchesteru postawił na rajdy. Przez długi czas był związany z M-Sportem, do którego środki finansowe przekazywała rodzinna firma Greensmitha, czyli paliwowo-olejowa spółka Crown Oil. W 2019 r. po zajęciu trzeciego miejsca w WRC2 Pro (w tamtym roku przez część sezonu jego kolegą zespołowym był Łukasz Pieniążek – przyp. red.), przeszedł do najwyższej kategorii WRC. Przez 4 sezony nie zrobił wielkiej kariery, choć mocno rozwinął się jako kierowca. W 2022 r. wygrał 2 oesy w mistrzostwach świata (Monte Carlo, Nowa Zelandia), a najwyżej na mecie był czwarty (Rajd Safari 2021).
Od 2023 r. jest kierowcą Skody, która ma program w mistrzostwach WRC2 poprzez prywatny zespół Toksport. W ubiegłym roku Greensmith sięgnął po wicemistrzostwo kategorii, w tym zaczął sezon od zwycięstwa w Kenii. Później jednak trapiły go przygody lub pechowe awarie (w Rajdzie Akropolu zderzył się z krową – przyp. red.). Najbliższą okazją do rehabilitacji będzie Rajd Chile, gdzie wśród rywali będzie mieć m.in. Kajetana Kajetanowicza.