Unia Europejska chce wycofać miliony stosunkowo nowych Diesli. I to jeszcze w tym roku

Unia Europejska chce jeszcze w tym roku wprowadzić nowe przepisy. Ich następstwem będzie wycofanie czy też zakaz jazdy milionów samochodów z silnikami typu Diesel na naszym kontynencie. I choć na pierwszy rzut oka wydaje się to być przesadzone, sytuacja jest jak najbardziej poważna. Niemiecki rząd już wystosował odpowiednie pismo do Komisji Europejskiej, próbując bronić silników Diesla. 

benzyna-diesel-euro7-przepisy
Podaj dalej

Unia Europejska znów zaatakuje Diesla

Unia Europejska złagodzi Euro 7
fot. freepik.com – wildmedia

Wydawałoby się, że dopuszczenie każdego starszego samochodu, jeśli spełnia on normy odpowiadające czasom, w których pojawił się na rynku, jest jedynym logicznym rozwiązaniem. Zresztą – takie zasady obowiązywały od samego początku motoryzacji. Unia Europejska chce jednak wprowadzić teraz nowe przepisy i odwrócić kota ogonem. Przed tą sytuacją ostrzega już niemiecki minister transportu. 

Niestety, ale te wiadomości nie są rozdmuchane, nie są też paniką, przesyłaną przez wystraszonych odbiorców. Jak donosi niemiecki Bild oraz agencja prasowa DPA, niemiecki minister transportu, Volker Wissing, skierował specjalne pismo do Komisji Europejskiej w tej sprawie. Ostrzega on Unię Europejską przed próbą wycofywania z eksploatacji milionów stosunkowo nowoczesnych samochodów z silnikami typu Diesel. 

Jak podaje Bild, wszystko rozbija się o sprawy z oznaczeniami C-251/23 oraz C-308/23. Zajmują się one legalnością tzw. okien termicznych, w których silniki spalinowe ni muszą spełniać norm emisji. Jest to standardowa sprawa, w której sądy wielokrotnie stawały po stronie technicznej racjonalności. Komisja Europejska zasygnalizowała jednak teraz, że w listopadzie wyda orzeczenie w tej sprawie. Ma ono spowodować, że wiele starszych samochodów z silnikiem typu Diesel nie zostanie dopuszczonych do ruchu drogowego. 

samochód spalinowy elektryczny samochody przepisy unia europejska
fot. freepik

Nawet normy emisji spalin Euro 6 nie są bezpieczne

Volker Wissing ostrzega przed konsekwencjami takich działań. Bild i inne niemieckie media cytują jego pismo. Ich zdaniem nowe przepisy stanowiłyby naruszenie ponad 100-letniej zasady, że samochód musi spełniać przepisy obowiązujące tylko w momencie jego wprowadzenia na rynek. Następnie może on być użytkowany przez dowolny okres czasu. 

Oczywiście, takie podejście ma sens. Ograniczona żywotność samochodów i ich ciągła ewolucja sprawia, że na drogach i tak nie widzimy starszych aut niż 20 czy 30 lat. A to i tak w Polsce wielka rzadkość. Nie ma więc żadnego racjonalnego powodu aby się tymi samochodami zajmować. Po prostu naturalną koleją rzeczy jest ich wycofywanie z rynku. 

Tym razem jednak Unia Europejska chce aby kryteria zatwierdzania obowiązujące w momencie wprowadzenia samochodów z normami Euro 5 (najpóźniej od 2009 roku) i Euro 6 (2014 r. i nowsze). Mają one spełniać te same limity ale w ramach nowszych badań WLTP. Zamiast badań laboratoryjnych UE chciałaby przeprowadzać testy w prawdziwym ruchu drogowym. A w nich większość starszych Diesli nie będzie w stanie spełnić przepisów. Bo po prostu nie były budowane z takimi założeniami. Jeśli więc UE dopnie swego i wprowadzi nowe przepisy, trzeba będzie wycofać wszystkie auta z silnikami typu Diesel z normami Euro 5 oraz wczesnymi Euro 6. 

Przeczytaj również