Dlaczego ten samochód stał się klasykiem?
Mini – tę nazwę w motoryzacyjnym świecie zna każdy. Często budzi śmiech i jest przedmiotem dowcipów, chociaż… czy zasłużenie? Mowa tutaj o kawałku wielkiej legendy. Mini produkowane są od 1959 roku. Samochód został wybrany jako drugi najlepszy w całym XX wieku. To mówi samo za siebie. Oczywiście aktualne Mini to już coś nieco innego. To produkowane od 1959 roku było dziełem Brytyjczyków. Aktualnie właścicielem marki jest BMW, chociaż auta nadal są produkowane w Wielkiej Brytanii. Do dzisiaj zachowały jednak swój niepodrabialny charakter.
Bo przecież Mini nie da się pomylić z niczym innym. Te auta są tak bardzo specyficzne, że zawsze rzucają się w oko na drogach. Również dlatego, że nie jest ich na tych drogach zbyt wiele. One mają w sobie coś wyjątkowego. Oczywiście są różne gusta. Jak już wspominałem, dla jednych ten wygląd jest powodem do śmiechu i dowcipów. Dla innych jednak jest to obraz klasy, elegancji, a nawet piękna. I ja osobiście zaliczam się zdecydowanie do tej drugiej grupy. Myślę, że bez problemu mógłbym nazwać się fanem brytyjskiej marki z Farnborough.
Co tak naprawdę dostajemy?
Na przestrzeni lat Mini można było kupić w różnych wariantach. Pierwsza generacja Coopera była produkowana w latach 2001-2006, zaś druga w latach 2006-2013. Kolejne 11 lat stało pod znakiem trzeciej generacji, aby w 2023 roku rozpoczęła się produkcja czwartej. Na portalu „Autocentrum” znajdziemy kilka różnych rankingów. Jeden z nich dotyczy aut z „najtańszym przyspieszeniem”. Chodzi o przeliczenie tego, ile musimy zapłacić za przyspieszenie 0,1 s. I tak się składa, że Mini ma tutaj kapitalne wyniki. Lepsze od chociażby Hyundaia i20, Volkswagena Polo, Cupry Leona, czy Skody Octavii.
Tych wersji silnikowych było naprawdę mnóstwo, natomiast mamy tutaj jednostki generujące 150, 180… a nawet ponad 200 koni mechanicznych. Samochód cechuje się świetnym przyspieszeniem i prędkością maksymalną, ale zarazem jest w miarę oszczędny. Cena? I tutaj zaczyna się najlepsze. Mini drugiej generacji kupisz dziś za mniej… niż 20 tysięcy złotych. Biorąc pod uwagę wszystko to, o czym wspomniałem przed momentem, cena wydaje się całkiem atrakcyjna. Natomiast trzeba wziąć pod uwagę to, że to nie jest samochód dla każdego
Zdjęcie wyróżniające: Ingela Skullman z Pixabay