Chińscy producenci co raz mocniej szturmują europejski rynek, a jedną z głośniejszych premier ostatnich miesięcy na naszym kontynencie była Omoda 5. Chiński SUV z bazową ceną 129 000 złotych ma bardzo bogate wyposażenie, wygląda nowocześnie i co najważniejsze, pod maską ma tradycyjny, całkiem mocny silnik spalinowy. A jak to wszystko sprawdza się w praktyce? Sprawdziliśmy to dla was.
Jeździmy najnowszym SUV-em Omoda 5. Czy chiński model za 129 000 zł jest atrakcyjną alternatywą?
Nowy chiński SUV podbije europejski rynek?
Omoda 5 to nowy rodzinny SUV, który powalczy o sprzedażowe statystyki także w Polsce. Wśród jego rywali możemy wymienić m. in. Kia Sportage, czy Nissana Qashaqia. Chiński samochód na chwilę obecną dostępny jest wyłącznie z tradycyjną benzyną o pojemności 1,6 litra i mocy 186 koni mechanicznych. Ale w przyszłości pojawią się także wersje łagodnej hybrydy, czy czysto elektryczne.
Omoda to spółka należąca do giganta Chery, która jest jedną z największych chińskich marek na świecie. Do tej pory sprzedali oni na wszystkich swoich rynkach prawie 2 miliony samochodów, więc nie ma tu mowy o żadnym małym start-upie. Czy jednak najnowsza Omoda ma wszystko, czego trzeba, aby rzucić wyzwanie bardziej ugruntowanym, „tradycyjnym” markom na rynku europejskim?
Pod maską tradycyjny spalinowy silnik
Chiński SUV skrywa pod maską dość duży jak na dzisiejsze czasy 1,6-litrowy silnik benzynowy bez żadnego elektrycznego wsparcia. Jednostka generuje 186 koni mechanicznych i jest połączona z automatyczną, 7-biegową skrzynią biegów oraz napędem na przednią oś. Na chwilę obecną to jedyna dostępna wersja, choć jak wspomnieliśmy wyżej, w przyszłości mają pojawić się kolejne.
Silnik pozwala rozpędzić się od 0 do 100 km/h w 7,8 sekundy. To szybciej niż podstawowy Nissan Quashai, czy rywal z Chin od firmy MG. Omoda jednak nie wydaje się być aż tak szybka, jak podają liczby. Silnik musi naprawdę się wysilić, aby nabrać dynamiki, a skrzynia biegów nie jest aż tak szybka, jak mogłaby być. Mimo to, sprawia ogólne dobre wrażenie. W prędkościach autostradowych silnik jest dość cichy i charakteryzuje się spokojną pracą. SUV jest także dobrze wygłuszony i świetnie się prowadzi, również za sprawą wygodnego zawieszenia.
To dość powszechne w tej klasie SUV-ów i również Omoda charakteryzuje się wyjątkowo lekkim sterowaniem. To zdecydowanie ułatwia manewrowanie w mieście i mimo swoich rozmiarów, nie generuje żadnych problemów nawet w ciasnym, warszawskim ruchu ulicznym.
Co słychać we wnętrzu Omody 5?
Wielu kierowców lubi dość wysoką pozycję za kierownicą i Omoda 5 jest stworzona dla nich. Sportowe siedzenia oferują duży zakres regulacji, więc każdy będzie w stanie znaleźć wygodną pozycję dla siebie. Szybko okazuje się jednak, że problemem jest wsteczne lusterko. Jest ono bardzo małe, podobnie jak tylna, opadająca szyba. Widoczność do tyłu jest kiepska.
Samo wnętrze oferuje jednak wiele wizualnych atrakcji. Mamy dwa duże, ładnie wyglądające wyświetlacze o rozmiarach 10,25 cala każdy. Są połączone, dzięki czemu wyglądają jak jeden duży ekran, co zdecydowanie dodaje funkcjonalności i uczucia klasy premium. System multimediów działa bardzo dobrze, posiada także systemy Android Auto i Apple Car Play.
Jakość materiałów jest imponująca, jeśli weźmiemy pod uwagę, że jest to jeden z najbardziej przystępnych cenowo SUV-ów w tej klasie. Nie brakuje jednak twardych plastików w miejscach „mniej uczęszczanych”. Na fotelach mamy jednak miękką, sztuczną skórę, która znajduje się także na kierownicy, dźwigni zmiany biegów, czy drzwiach.
SUV oferuje mnóstwo miejsca
Nawet jeśli jesteście stosunkowo wysocy, Omoda 5 nie powinna być dla was za ciasna. Samochód oferuje dużo miejsca na głowę i nogi dla kierowcy oraz pasażerów podróżujących z przodu. Na tylnych siedzeniach jest również całkiem sporo miejsca jak na samochód tej klasy. Pasażer na środku będzie miał także miejsce na kolana, a garb na środku podłogi nie powinien być szczególnie uciążliwy.
SUV oferuje też mnóstwo schowków i jeden duży centralny, a także dwa wygodne uchwyty na kubek. Bagażnik ma 307 litrów pojemności, a jego przestrzeń ładunkowa jest duża i praktyczna.
Świetny wybór za tę cenę
Omoda 5 jest tańsza od wielu swoich rywali, jednak już w podstawie oferuje znacznie więcej wyposażenia. Ponadto, mamy tu całkiem duży silnik spalinowy o niezłej mocy 186 koni mechanicznych. Za tę cenę w standardzie znajdziemy m. in. adaptacyjny tempomat, tapicerkę ze skory, bezprzewodowe Apple CarPlay czy Android Auto oraz podgrzewane i elektrycznie regulowany fotel kierowcy.