Ten diesel rozkochał ludzi
Jest to obrazek, którego pewnie nigdy nie zapomnę. Słysząc gdzieś Ford Focus mam w głowie scenkę z czasów, kiedy jeszcze chodziłem do podstawówki. Rodzice jednego z moich kolegów chcieli akurat sprzedać swojego błękitnego Focusa. Mój kumpel nie mógł się z tym pogodzić. To był jego ukochany samochód. Wymarzony, wyśniony. Miał być jego, kiedy tylko będzie mógł jeździć. Focus z różnych powodów rozkochał w sobie Polaków. Również dlatego, że miał swój sportowy, rajdowy rodowód. A takie auto – przynajmniej w przekonaniu ludzi – po prostu musi być dobre.
Ford Focus. Każdemu fanowi rajdów na te słowa oczy otwierają się trochę szerzej. Serce zaczyna bić szybciej. Jeszcze w 1998 roku na trasach pojawiał się kultowy Escort. Natomiast począwszy od Rajdu Monte Carlo 1999 w WRC przedstawił się Focus. Ford wszedł w mistrzostwa z nowym samochodem i z… Colinem McRae, który przeszedł tam z zespołu Subaru. To nie był dobry sezon Colina. Z 14 rajdów ukończył tylko 3. I chociaż 2 z nich wygrał, w ogólnym rozrachunku nic to nie zmieniało. Focus natomiast okazał się być jedną z najbardziej udanych konstrukcji w historii WRC z 44 wygranymi rajdami. Więcej ma tylko Lancia Delta (46) i Subaru Impreza (46).
Każdy chciał go mieć
To był trochę inny czas w światowym motorsporcie. Samochody WRC w gruncie rzeczy wyglądały jak ich drogowe odpowiedniki. To realnie przekładało się na sprzedaż tych aut. Kibice – których wówczas było globalnie zdecydowanie więcej – utożsamiali się z tymi autami, zespołami i swoimi ulubionymi zawodnikami. Kupując – ot, przykładowego Focusa – kupowałeś samochód, który niemal bliźniaczo przypominał Focusa WRC znanego z tras rajdów samochodowych. Oczywiście z zupełnie innym napędem i osiągami, ale co z tego?
Cywilny Focus był produkowany od 1998 roku. Oczywiście od tamtego czasu powstało multum generacji, wersji silnikowych, wersji wyposażenia i tak dalej. Nie wymienię tutaj nawet połowy, bo to zajęłoby zbyt wiele czasu. Chociaż, w ostatnich latach naturalnie najgłośniej było o Focusie RS, który był wręcz zabawką do „latania bokiem”. Miał niesamowite osiągi, napęd na cztery koła, kapitalnie się prowadził i… świetnie wyglądał. Natomiast… może warto pamięcią wrócić do tych starszych czasów?
Świetne spalanie i niska cena…
Szukając taniego, oszczędnego auta do pracy, Focus ma nam coś do zaoferowania. Chociażby pierwszą generację auta z silnikiem 1.8 TDDI o mocy 75 koni mechanicznych. Ten stary, poczciwy diesel pali 5 litrów w cyklu mieszanym i nawet 4 litry na trasie. Druga generacja też wygląda świetnie pod tym względem. Tutaj z niewielkiego silnika możemy liczyć już na ponad 100 koni mechanicznych, przy czym spalanie spada do 4,5 litra w cyklu mieszanym. Mały, kompaktowy, oszczędny samochód. A czy tani?
Na portalach z ogłoszeniami bez problemu można znaleźć taki samochód za mniej, niż 10 tysięcy złotych. I mowa tutaj nie o pierwszej generacji jeszcze z minionego wieku, a o rocznikach nawet 2009-2010. Kto wie, może u kogoś dziecięce marzenia o Focusie odżyją? Jeśli ktoś szuka taniego, oszczędnego auta do pracy, to może być świetny wybór.
Zdjęcie wyróżniające: Luk Luk / Pixabay