Świat szybko się zmienia i ludzie oczekują coraz to nowszych doznań. Także tych związanych z zakupami. Dlatego producenci samochodów muszą sami stworzyć nowy trend lub dostosować się do mody. Gdy Porsche zaprezentowało pierwszego SUV-a, wielu było oburzonych. Dzisiaj są one motorem napędowym sprzedaży. Ferrari zapowiedziało w pełni elektryczny samochód – na pewno koniec marki jest bliski.
Nowa fabryka w legendarnej miejscowości
Ferrari, legendarna włoska marka, jest znana z produkcji luksusowych samochodów sportowych. Wkracza ona na nowy, elektryzujący teren. Firma zainwestowała około 200 milionów euro w nowy zakład produkcyjny w Maranello. Jest to kluczowy krok w realizacji ich ambitnych planów na przyszłość. Nowa fabryka, o powierzchni 42 500 metrów kwadratowych, ma rozpocząć produkcję już w styczniu 2025 roku. I tutaj niespodzianka, ponieważ z linii produkcyjnej zjedzie pierwszy w pełni elektryczny model Ferrari. Na razie wiele o nim nie wiemy. Znamy szacunkowy początek dystrybucji 2026 rok.
Legenda będzie masowa?
Nowa inwestycja w Maranello to nie tylko nowoczesny zakład, ale również strategiczna zmiana w sposobie produkcji. Zdolność produkcyjna firmy wzrośnie do około 20 000 samochodów rocznie. W porównaniu do mniej niż 14 000, które Ferrari dostarczyło w 2023 roku. Jednak, jak podkreśla CEO Benedetto Vigna, Ferrari nie dąży do zwiększenia wolumenu produkcji, lecz do podniesienia wartości każdego wyprodukowanego samochodu.
Elektryczny koń
Pierwszy w pełni elektryczny model Ferrari, który zadebiutuje pod koniec 2025 roku, ma kosztować co najmniej 500 000 euro. To czyni go jednym z najdroższych samochodów elektrycznych na rynku. Wersja podstawowa to jedynie punkt wyjścia, ponieważ większość klientów decyduje się na liczne opcje personalizacji, co znacznie podnosi ostateczną cenę pojazdu. I w tym momencie część internetowych specjalistów odtrąbi koniec legendy. Jednak może być tak, że to dopiero początek fascynującego rozdziału dla włoskiej marki
Spersonalizowane Ferrari
Ferrari stawia na personalizację jako kluczowy element swojej strategii wzrostu. Klienci mają możliwość dostosowania swoich pojazdów do indywidualnych preferencji. To zwiększa nie tylko wartość samochodu, ale także satysfakcję z jego użytkowania. Vigna podkreśla, że elastyczność i nowoczesne narzędzia technologiczne są kluczowe w realizacji tych planów.
Koniec z silnikami spalinowymi?
Pierwszy elektryczny model Ferrari będzie miał „autentyczny dźwięk” i zachowa charakterystyczne cechy marki. Ma być to „prawdziwe Ferrari”. Przewiduje się, że do 2026 roku elektryczny model wypracuje do pięciu procent całkowitej sprzedaży Ferrari, a do 2030 roku samochody elektryczne mają stanowić aż 40 procent wszystkich dostaw w ciągu roku.
Maranello nie chce SUV-ów
Ferrari starannie kontroluje swoją produkcję, aby utrzymać ekskluzywność marki. Przykładem jest model SUV Purosangue, którego roczna produkcja została ograniczona do 20 procent całkowitej produkcji. To wydłużyło czas oczekiwania na ten model. Strategia ta ma zapobiec przekształceniu marki w producenta masowego, zachowując jej luksusowy charakter.
Inwestycje Ferrari w nową fabrykę w Maranello i ambitne plany wprowadzenia pierwszego elektrycznego modelu to przełomowy moment w historii marki. Choć koszt i ekskluzywność pozostają na najwyższym poziomie, firma dąży do zrównoważenia tradycji z innowacjami, przygotowując się na przyszłość, w której samochody elektryczne odgrywają coraz większą rolę.
źródło: reuters.com