Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Verstappen znów wygrywa w F1
Wyścig F1 o Grand Prix Kanady rozpoczął się wczorajszego wieczora o godzinie 20:00. Na najlepszych kierowców świata czekało 70 okrążeń toru w Montrealu. Sam start zapowiadał się niezwykle ciekawie. Obiekt był zalany, a z nieba dostarczana była kolejna dawka deszczu. Zawodnicy wystartowali oczywiście na oponach na mokry asfalt. O ile pierwsze zakręty nie przyniosły nam większych emocji, tak później… sytuacja zaczęła się rozkręcać. Ogromną rolę w tym wyścigu odgrywały strategiczne szachy.
Chwilę po starcie przestało padać i tor wyraźnie przesychał. Trzeba było szybko podejmować odpowiednie decyzje. Próbować zjeżdżać z linii wyścigowej na mokrą część toru i schładzać te opony… czy jednak zjechać do alei serwisowej i zmienić opony na te przeznaczony na suchy asfalt? Podjęcie tej decyzji utrudniała prognoza pogody. Wszyscy wiedzieli, że za kilka, czy kilkanaście minut, nad torem pojawi się kolejna deszczowa chmura. I tak rzeczywiście się stało. Kiedy tor był już praktycznie suchy, znów zaczęło lać.
Pogoda namieszała w Kanadzie
Wyniki tego wyścigu w dużej mierze zależały więc od strategii i odpowiedniego momentu na zjazd po nowe opony. W pewnym momencie wyścigu prowadził Lando Norris i Brytyjczyk zdecydowanie odjeżdżał całej stawce. Natomiast później pojawił się jednak samochód bezpieczeństwa, strategiczne szachy… i kierowca McLarena stracił dwie pozycje. Później nie był w stanie zniwelować tej straty. Najlepiej na całym zamieszaniu w Montrealu wyszedł Max Verstappen. To właśnie Holender wygrał swój 60 wyścig w Formule 1 i umocnił się na prowadzeniu w mistrzostwach świata. Drugi był Lando Norris, zaś podium skompletował George Russell, który pod sam koniec wyścigu stoczył piękny pojedynek ze swoim zespołowym kolegą, Lewisem Hamiltonem.
Verstappen pomimo różnych problemów z bolidem znów popisał się ogromnymi umiejętnościami. Pomógł mu w tym również zespół, który nie zaspał w kluczowych momentach. Świetnie pojechały oba McLareny i oba Mercedesy. Tuż za nimi znalazły się dwa Astony Martiny, dla których to też był dobry wyścig. W punktowanej dziesiątce znalazło się też dwóch kierowców Alpine. To jednak dosyć duża niespodzianka. Natomiast było to możliwe m.in. dlatego, że wielu kierowców tego wyścigu nie ukończyło. W tym gronie są m.in… kierowcy Ferrari.
Dramat Ferrari w Montrealu
Umówmy się – ten weekend to był jeden wielki blamaż w wykonaniu Ferrari. Najpierw obaj kierowcy odpadli w kwalifikacjach już w Q2, zajmując 11. i 12. pozycję. A to oczywiście oznaczało, że wyścig też będzie dla nich bardzo trudny. Można było się jednak spodziewać tego, że ekipa z Maranello zapunktuje. O walce o podium raczej nie było mowy, natomiast punkty wydawały się pewnikiem. Przecież Ferrari w ostatnich tygodniach prezentuje się znakomicie. Charles Leclerc dopiero co wygrał swoje domowe Grand Prix Monako, a Scuderia realnie rzuciła rękawicę Red Bullowi w walce o mistrzostwo świata konstruktorów. Sam Leclerc coraz bardziej zbliżał się do Verstappena…
Tymczasem… w Montrealu to wszystko legło w gruzach. Jedna, wielka włoska katastrofa. Najpierw z wyścigu wycofano Charlesa Leclerca, który po zamieszaniu na pierwszych okrążeniach jechał na ostatniej pozycji. Później ten sam los spotkał Carlosa Sainza. Hiszpan stracił kontrolę nad bolidem, wypadł z toru, stracił mnóstwo czasu… i przy okazji uderzył w bolid Alexa Albona, dla którego to też oznaczało koniec ścigania. Zero punktów. Równe zero punktów Ferrari w Kanadzie. Katastrofa.
Panie Perez – to nie może tak wyglądać
Po raz drugi z rzędu Sergio Perez nie awansował nawet do Q2 i odpadł w pierwszym segmencie kwalifikacji. Po raz drugi z rzędu musiał startować z tyłu stawki i liczyć się z ogromnym zamieszaniem, które będzie tam panowało. No i po raz drugi z rzędu… Sergio Perez nie ukończył wyścigu F1. Meksykanin zawodzi na całej linii. Nie dość, że on sam nie zdobywa punktów, to nie dostarcza też żadnych punktów zespołowi. Umówmy się – Red Bull w tym momencie może liczyć tylko na jednego kierowcę. To, co robi Perez, to kompletna katastrofa.
W trakcie weekendu w oczy rzuciła mi się niesamowita statystyka. Logan Sargeant nigdy w kwalifikacjach nie pokonał swojego zespołowego kolegi z Williamsa, Alexa Albona. Natomiast ten sam Sargeant… aż 6 razy pokonał w czasówce Sergio Pereza. Zdumiewające. Aż trudno w to uwierzyć. Sergio Perez w najlepszym bolidzie w stawce przegrywający z Loganem Sargeantem, który – umówmy się – nigdy nie powinien dostać miejsca w F1. Udowodnił to zresztą też w Kanadzie, bo on jako pierwszy wyleciał z toru i wywołał samochód bezpieczeństwa.
Kolejne punkty Visa Cash App RB w F1
W pewnym momencie wydawało się, że zespół Visa Cash App RB wspierany przez ORLEN jedzie po kolejne podwójne punkty w F1. Niestety, mokry tor na sam koniec wyścigu sprawił problemy również Yukiemu Tsunodzie. Japończyk ostatecznie wypadł z punktowanej dziesiątki. To jednak nie oznaczało braku zdobyczy punktowych dla RB. Na 8. miejscu wyścig zakończył bowiem Daniel Ricciardo. Zespół z Faenzy wspierany przez ORLEN znów punktuje. Znów wywozi z weekendu wyścigowego najwięcej punktów spośród „zespołów środka stawki” i umacnia się na 6. miejscu w klasyfikacji konstruktorów.
Wyniki wyścigu F1 o Grand Prix Kanady 2024 🇨🇦
Poz. Kierowca Zespół Czas 1. 🇳🇱 M. Verstappen Red Bull 70 o. 2. 🇬🇧 L. Norris McLaren +3.879 3. 🇬🇧 G. Russell Mercedes +4.317 4. 🇬🇧 L. Hamilton Mercedes +4.915 5. 🇦🇺 O. Piastri McLaren +10.199 6. 🇪🇸 F. Alonso Aston Martin +17.510 7. 🇨🇦 L. Stroll Aston Martin +23.625 8. 🇦🇺 D. Ricciardo Visa Cash App RB +28.672 9. 🇫🇷 P. Gasly Alpine +30.021 10. 🇫🇷 E. Ocon Alpine +30.313 11. 🇩🇪 N. Hulkenberg Haas +30.824 12. 🇩🇰 K. Magnussen Haas +31.253 13. 🇫🇮 V. Bottas Kick Sauber +40.487 14. 🇯🇵 Y. Tsunoda Visa Cash App RB +52.694 15. 🇨🇳 G. Zhou Kick Sauber +1 o. DNF 🇹🇭 A. Albon Williams DNF DNF 🇪🇸 C. Sainz Ferrari DNF DNF 🇲🇽 S. Perez Red Bull DNF DNF 🇲🇨 C. Leclerc Ferrari DNF DNF 🇺🇸 L. Sargeant Williams DNF
Klasyfikacja kierowców po wyścigu o Grand Prix Kanady 2024 🇨🇦
Poz. Kierowca Zespół Punkty 1. 🇳🇱 M. Verstappen Red Bull 194 2. 🇲🇨 C. Leclerc Ferrari 138 3. 🇬🇧 L. Norris McLaren 131 4. 🇪🇸 C. Sainz Ferrari 108 5. 🇲🇽 S. Perez Red Bull 107 6. 🇦🇺 O. Piastri McLaren 81 7. 🇬🇧 G. Russell Mercedes 69 8. 🇬🇧 L. Hamilton Mercedes 55 9. 🇪🇸 F. Alonso Aston Martin 41 10. 🇯🇵 Y. Tsunoda Visa Cash App RB 19 11. 🇨🇦 L. Stroll Aston Martin 17 12. 🇦🇺 D. Ricciardo Visa Cash App RB 9 13. 🇬🇧 O. Bearman Ferrari 6 14. 🇩🇪 N. Hulkenberg Haas 6 15. 🇫🇷 P. Gasly Alpine 3 16. 🇹🇭 A. Albon Williams 2 17. 🇫🇷 E. Ocon Alpine 2 18. 🇩🇰 K. Magnussen Haas 1 19. 🇨🇳 G. Zhou Kick Sauber 0 20. 🇫🇮 V. Bottas Kick Sauber 0 21. 🇺🇸 L. Sargeant Williams 0
Klasyfikacja zespołów po wyścigu o Grand Prix Kanady 2024 🇨🇦
Poz. Zespół Punkty 1. Red Bull 301 2. Ferrari 252 3. McLaren 212 4. Mercedes 124 5. Aston Martin 58 6. Visa Cash App RB 28 7. Haas 7 8. Alpine 5 9. Williams 2 10. Kick Sauber 0
Zdjęcie wyróżniające: Mark Thompson | Getty Images | Red Bull Content Pool