Policja w Austrii zaczęła konfiskować samochody
Władze Austrii postanowiły postawić bardzo odważy krok w kierunku zwiększenia bezpieczeństwa na drogach. Wielu kierowców nie zwraca uwagi na ograniczenia prędkości, jakie obowiązują i znacząco przekracza ustanowione limity. Bardzo często również niestety dochodzi do sytuacji, że są to te same osoby. Oznacza to, że nie wyciągają one wniosków z poprzednich zatrzymań i otrzymanych kar.
Tamtejszy rząd nie widział zatem innej możliwości, jak zwiększyć konsekwencje prawne za takie czyny. – Jeśli nadmierna prędkość staje się zagrożeniem, potrzebne są surowe sankcje. Samochód jest dla wielu ważnym środkiem transportu, ale nie jest zabawką. Jeśli staje się on bronią z racji niewłaściwego użytkowania, to ostatecznie w pewnym momencie musi zniknąć – powiedział rzecznik ruchu ekologicznego Hermann Weratschnig.
Nowy system zakłada 3-etapowe kary: tymczasową konfiskatę, konfiskatę lub przepadek pojazdu. Będzie on stosowany w zależności od stopnia przewinienia danego kierowcy. Żeby dokładnie wiedzieć, o jakich przekroczeniach prędkości mowa, warto wiedzieć jakie są dozwolone limity prędkości w Austrii. Na obszarach zabudowanych można jeździć 50 km/h, poza terenami zabudowanymi 100 km/h, a na autostradach – 130 km/h.
Kto i przy jakich prędkościach traci samochód
Co najważniejsze, samochodu nie straci osoba, która przekroczyła nieznacznie prędkość – a nawet dość bardziej wyraźnie. Limity zostały ustawione bardzo wysoko. Żeby stracić pojazd trzeba jechać o 80 km/h szybciej w terenie zabudowanym lub o 90 km/h poza miastem. Jeżeli dany kierowca był już wcześniej notowany za znaczące przekraczanie prędkości, to widełki są dla niego niższe o 20 km/h w obu przypadkach.
A co w przypadku, gdy kierowca porusza się nie swoim samochodem? Ta kwestia zawsze budzi wiele znaków zapytania, jeżeli chodzi o stworzenie pod nią przepisów. Austria zdecydowała się na zupełnie inny kierunek niż Polska. Postanowiono, że kierowca w takiej sytuacji traci dożywotnio uprawnienia. Oczywiście taki zapis także wzbudził bardzo wiele kontrowersji.
Pierwsi kierowcy już stracili auto
Przepisy obowiązują od marca i nie trzeba było długo czekać, aż licznik odebranych pojazdów zacznie się kręcić. Jedną z pierwszych osób na której zastosowano nowe prawo był 28-latek podróżujący VW Scirocco. Nie dość, że przekroczył prędkość o ponad 60 km/h, to urządził sobie na drodze slalom między innymi pojazdami, mijając je na dużej prędkości.
„Pierwszy przypadek w Wiedniu pokazuje, dlaczego ważne i słuszne jest, aby samochody kierowców, którzy poruszają się z bardzo dużą prędkością, były usuwane z dróg” – napisała austriacka minister transportu i ochrony klimatu Leonore Gewessler na X .
Polacy także można stracić samochód w Austrii
Co najważniejsze, przepisy nie obowiązują wyłącznie samych obywateli Austrii, lecz wszystkich. Oznacza to, że Polak udający się do tego kraju lub np. przejeżdżający tylko przez niego, może również pełnoprawnie stracić swoje auto. Warto o tym pamiętać.