Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Weekend WEC w Katarze się rozkręca
O poranku – a dokładniej o godzinie 9:00 czasu polskiego – zawodnicy po raz kolejny wyjechali na tor Losail International Circuit w Katarze. Na start dnia zaplanowano trzecią sesję treningową. Pogoda w ten weekend w okolicy jest… specyficzna. Mowa o okolicy, bo mam na myśli zarówno tor Losail International Circuit, gdzie trwa weekend WEC, jak i tor Bahrain International Circuit, gdzie odbywa się weekend Formuły 1. Temperatura jest stosunkowo niska, bo oscyluje w okolicach 20 stopni Celsjusza. Zawodnikom towarzyszy też dosyć mocny wiatr. I mowa tutaj zarówno o Katarze, jak i o Bahrajnie. To na pewno nie jest coś, czego zespoły się spodziewały.
Wracając do trzeciej sesji treningowej, najlepszym wynikiem popisał się Alex Lynn z zespołu Cadillac Racing. Podium skompletowały dwa hypercary Porsche 963 – jeden z zespołu Porsche Penske Motorsport, zaś drugi z ekipy Hertz Team Jota. Na wysokiej 6. pozycji – jako najlepsze Ferrari w stawce – sklasyfikowany został samochód z numerem 83. Przypominam, że jest to załoga wspierana przez ORLEN, w skład której wchodzą Robert Kubica, Robert Shwartzman oraz Yifei Ye. Najlepszym czasem z tej trójki popisał się Chińczyk, zaś wyniki Polaka i reprezentanta Izraela były bardzo zbliżone.
Kwalifikacje były sprawdzianem tempa
W trakcie pierwszej części kwalifikacji za wykręcenie szybkiego kółka w prototypie z numerem 83 odpowiedzialny był Yifei Ye. Chińczyk zatrzymał stoper na wyniku 1:40.634, co ostatecznie dało 12. miejsce w stawce – tuż za Brendonem Hartleyem z ekipy fabrycznej Toyoty. Do awansu do hyperpole zabrakło zaledwie 0,065 s… Oznacza to, że ekipa Roberta Kubicy wspierana przez ORLEN wystartuje do jutrzejszego wyścigu z szóstego rzędu. Jak ostatecznie potoczyła się dalsza część kwalifikacji?
Najlepszych 10 załóg awansowało do sesji hyperpole, a więc do finałowej części kwalifikacji. Tam po pole position sięgnął Matt Campbell z Porsche Penske Motorsport. Na drugiej pozycji uplasował się Nyck de Vries z Toyoty, zaś trzeci był Callum Ilott z Hertz Team Jota. Z drugiego rzędu wystartuje również hypercar Ferrari AF Corse dzięki pracy, jaką wykonał Antonio Fuoco. Nie powinniśmy jednak przywiązywać do tych wyników większej uwagi…
To niczego nam nie mówi?
Tak naprawdę w Długodystansowych Mistrzostwach Świata kwalifikacje mają niewielkie znaczenie. Nikomu w WEC nie zależy na tym, aby mieć najlepsze tempo na pojedynczym okrążeniu. Liczy się strategia i długie przejazdy. Przecież jutrzejszy wyścig – który rozpocznie się o godzinie 9:00 – potrwa 10 godzin! To, czy ktoś wystartuje do niego z pierwszego, drugiego, czy szóstego rzędu, nie ma absolutnie żadnego znaczenia. Dlatego bądźmy spokojni i poczekajmy na to, jak będzie przebiegał wyścig Qatar 1812 KM.
Dodajmy, że w klasie LMGT3 kwalifikacje wygrał Tom van Rompuy jadący Corvette zespołu TF Sport. Drugą pozycję zajął Aliaksandr Malykhin w Porsche ekipy Manthey Purerxcing. Warto zauważyć, że pierwsze cztery pozycje zajęli zawodnicy w czterech różnych konstrukcjach – była Corvette i Porsche, a za nimi znalazły się Ferrari i Aston Martin. Z 9. miejsca wystartuje BMW M4 LMGT3, na pokładzie którego zasiada m.in… Valentino Rossi. Na pewno ciekawie będzie oglądać w wyścigu legendę wyścigów motocyklowych i wielokrotnego mistrza MotoGP.
Zdjęcie wyróżniające: Javier Jimenez | DPPI | WEC Press Area