Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z ORLEN.
Marczyk i Gospodarczyk z najlepszym sezonem w WRC
Rajdem Japonii rozgrywanym w dniach 16-19 listopada zakończył się sezon Rajdowych Mistrzostw Świata. Trzynaście rund i jedenaście miesięcy rywalizacji w sześciu kategoriach na pięciu różnych kontynentach. Tak to mniej więcej wyglądało. Swoją rolę w WRC odegrali również Mikołaj Marczyk i Szymon Gospodarczyk – dwukrotni mistrzowie Polski i mistrzowie Europy juniorów. Oni z roku na rok prezentują coraz lepsze tempo i zajmują coraz wyższe pozycje, nieustannie się rozwijając.
Mikołaj i Szymon byli jedną z zaledwie 28 załóg na świecie, które zdobyły punkty w klasyfikacji generalnej Rajdowych Mistrzostw Świata, bez podziału na kategorie. Oczywiście skupiali się oni przede wszystkim na rywalizacji wśród samochodów kategorii Rally2, czyli w klasach WRC 2 oraz WRC 2 Challenger. Różnica pomiędzy nimi jest taka, że w WRC 2 Challenger startują załogi, które nie były nominowane do zdobywania punktów przez zespoły fabryczne i jadą bez takiego wsparcia fabrycznego. WRC 2 zrzesza zaś wszystkich w autach Rally2 – bez względu na zaplecze.
Zaczęło się w Portugalii…
Załoga ORLEN Team rozpoczęła sezon w Portugalii, na jednej z klasycznych, najstarszych rund Rajdowych Mistrzostw Świata. Aż sześć prób duet zakończył na podium w klasie WRC 2 Challenger. Wygrał też rozgrywany w niedzielne południe Power Stage na legendarnym odcinku specjalnym Fafe. Polacy zajęli tam w swojej klasie 4. miejsce, a do podium zabrakło zaledwie 14,2 s. Taki wynik oznaczał również pierwsze punkty w klasie WRC 2 obok załóg reprezentujących zespoły fabryczne.
Oczywistym i naturalnym wyborem dla każdego, kto startuje w Rajdzie Portugalii jest to, aby później pojawić się w Rajdzie Sardynii. I dokładnie na taki ruch zdecydowali się Marczyk i Gospodarczyk. Tam duet ORLEN Team wygrał aż cztery odcinki specjalne, co udowodniło wszystkim, że trzeba się z nimi liczyć. Ostatecznie świetne, równe i szybkie tempo pozwoliło Mikołajowi i Szymonowi na zajęcie 2. miejsce w klasie WRC 2 Challenger oraz 5. w WRC 2. Również wtedy Polacy zdobyli punkty w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata, zajmując w całym rajdzie 9. miejsce.
W świątyni prędkości…
Marczyk i Gospodarczyk upodobali sobie starty w najszybszych rajdach w kalendarzu. Były nimi imprezy w Estonii oraz Finlandii. Charakterystyczne szutrowe trasy – niezwykle szybkie i pełne długich skoków. W Estonii duet ORLEN Team zajął w klasie WRC 2 Challenger 3. miejsce, zaś w Finlandii był 5. Na zauważenie zasługuje fakt, że w Estonii Polacy pokonali w swojej klasie wszystkich Estończyków, a w Finlandii zdołali wyprzedzić aż cztery fińskie załogi. Walka z „lokalesami” nigdy nie jest łatwa… ale w tej części świata to szczególnie wymagające.
Nasza załoga zakończyła szutrową część sezonu debiutem w Rajdzie Akropolu w Grecji. Nie wszystko przebiegało tam do końca tak, jak powinno, natomiast Polacy ostatecznie dojechali do mety na 5. pozycji w klasie. I sama ta meta w Rajdzie Akropolu, w dodatku bez systemu super rally, to już był spory sukces. Boleśnie przekonali się o tym m.in. ośmiokrotny mistrz świata Sebastien Ogier, Thierry Neuville, Oliver Solberg, czy też zawodnicy walczący o mistrzostwo świata w WRC 2 Challenger – Nikołaj Griazin i Sami Pajari. Kto wie – być może to właśnie tam stracili oni szanse na tytuł?
Marczyk zakończył sezon w Europie Centralnej
Załoga ORLEN Team zakończyła sezon w Rajdzie Europy Centralnej, który został rozegrany na terenie trzech krajów – Austrii, Czech i Niemiec. Tym razem w rolę pilota Mikołaja Marczyka wcielił się Daniel Dymurski, który zastąpił Szymona Gospodarczyka. Ten musiał wrócić do domu ze względów osobistych. Ostatecznie Marczyk z Dymurskim zajęli 4. miejsce i tym samym zakończyli sezon 2023 w Rajdowych Mistrzostwach Świata.
Duet ORLEN Team zgromadził ostatecznie 77 punktów i uplasował się na 4. miejscu w klasie WRC 2 Challenger. W pokonanym polu Polacy zostawili m.in. takie talenty, jak Marco Bulacia, Gregoire Munster, Lauri Joona, czy Erik Cais. Jednocześnie Polacy zajęli 10. miejsce w klasie WRC 2. Kończąc przy okazji tuż za Emilem Lindholmem. Jeśli ktoś nie wie, to przypominamy, że Lindholm w ubiegłym sezonie został mistrzem świata w klasach WRC 2 Open i WRC 2 Junior. Obecność w klasyfikacji całego cyklu tuż za nim na pewno nie jest powodem do wstydu!