- Ducati zbudowało najmocniejszy jednocylindrowy silnik na świecie
- Jednostka o nazwie Superquadro Mono ma pojemność 693 cm3 i moc 85 KM
- Silnik kręci się do imponujących 10 250 obr/min
Ducati z najmocniejszym jednocylindrowym silnikiem na świecie
Włoska firma zbudowała już niejedną imponującą maszynę w swojej historii, a teraz zaprezentowali nowy, niesamowicie zapowiadający się silnik. Ducati może pochwalić się od dziś najmocniejszym jednocylindrowym silnikiem na świecie. A cały projekt jest iście wyjątkowy. Wystarczy spojrzeć na liczby, jakie wykręca czterozaworowa jednostka.
Ma ona pojemność 659 cm3, co dla motocykli nie jest niczym dziwnym. Nowe dziecko Ducati nie ma konwencjonalnych sprężyn zaworowych, a mimo to generuje 77,5 KM przy 9750 obr/min. Jeśli to jednak będzie za mało dla potencjalnych klientów, mogą oni dokupić wyścigowy układ wydechowy, dzięki któremu moc wzrasta prawie o 10 koni mechanicznych do 85.
Supersquadro Mono to najnowszy szczyt motocyklowej techniki
Tak wysokie obroty są możliwe dzięki kilku aspektom konstrukcji. Według Ducati jest to najwyżej kręcący się jednocylindrowy silnik obecnie znajdujący się w produkcji. Pochodzi on od większego Panigale. Ten ma 2 cylindry i pojemność 1299 cm3. Jednostki dzielą ze sobą kilka istotnych części, jak tłok, zawory, czy konstrukcja komory spalania.
Aspekty konstrukcji, które pozwalają na takie osiągi i o których mówi Ducati to ekstremalny stosunek średnicy do skoku. Średnica tłoka wynosi 116 mm, a skok wału korbowego zaledwie 62,4 mm.
Desmodromiczny układ rozrządu
Ducati jest chyba pierwszym tak dużym producentem, który korzysta z desmodromicznego układu zaworów. Krzywka nie tylko otwiera, ale także zamyka zawory. To pozwala wyeliminować kluczowy problem wysokoobrotowych silników, czyli pływak zaworu. Ten był zazwyczaj czynnikiem ograniczającym osiągi silnika. Starsze sprężyny albo nie mogły szybko zamknąć zaworów, albo wysokie ciśnienie prowadziło do przedwczesnego zużycia silnika.
Podobnie jak u producentów samochodów, wiele rozwiązań w motocyklach pochodzi także z wyścigów. Nie inaczej jest tutaj. Pomocne okazało się dodanie drugiego płatka na wałku rozrządu do zamykania zaworu. A także konwencjonalnego płatka do jego otwierania.
Ten silnik przypomina nam o tym, dlaczego kochamy silniki spalinowe. W dobie elektryfikacji producenci samochodów nie inwestują już ogromnych pieniędzy w produkcję nowych, wysokoobrotowych, czy wolnossących silników. Motocykle oczywiście bardzo się od nich różnią, ale maszyna z silnikiem spalinowym, wykorzystana do granic możliwości, może być niezwykle imponująca.