Pirelli miało tego dość
Podobnie jak w przypadku samochodów drogowych, także w rajdach ogumienie jest kluczowym elementem wyczynowych pojazdów. W końcu to jedyny element, który ma styczność z podłożem. „Czarne złoto”, jak mówi się na opony, to źródło sukcesów, ale i dramatów w WRC. Dotychczasowy dostawca opon dla mistrzostw, czyli Pirelli od 2020 r. jest regularnie krytykowany za jakość swoich produktów. Częstsze (i zarazem zaskakujące) przebicia lub delaminacje doprowadziły niejednokrotnie do wypaczenia rywalizacji. Wielokrotnie podkreślano, że WRC wiele straciło po utracie kontraktu z Michelin.
Ten hejt był zapewne jedną z przyczyn, dla których Pirelli postanowiło nie stawać do kolejnego przetargu na lata 2025-2027. Teraz do gry powalczą na pewno MRF Tyres i Hankook. Jak informował m.in. DirtFish, bez oficjalnego potwierdzenia do konkursu miał też przystąpić renomowany wśród opon drogowych oraz wyczynowych Michelin.
Producenci opon mają o co walczyć, bo w grę wchodzi zaopatrywanie w ogumienie nie tylko topowej kategorii Rally1. Ten sam dostawca obsłuży także mistrzostwa towarzyszące, czyli WRC2, WRC3 oraz Junior WRC. To szansa nie tylko na ogromny zarobek, ale i promocję, bo ekspozycja dostawcy opon w WRC jest bardzo dobra. W każdym razie, często jest o nich głośno.
Ostatnie posiedzenie Światowej Rady Sportów Motorowych przy FIA, które odbyło się 19 października zaskoczyło świat WRC. Spodziewano się wyłonienia dostawcy opon, ale nic takiego nie miało miejsca. Udało się jedynie potwierdzić kalendarz WRC 2024 z Rajdem Polski.
Ogier się wygadał?
Jednak losy przetargu mogą być już przesądzone, a świadczyć może o tym nieprzemyślana wypowiedź Sebastiena Ogiera. 8-krotny mistrz świata niejednokrotnie pozwalał sobie na krytyczne komentarze o oponach Pirelli i tym razem nie było inaczej. Na OS3 poniósł straty, gdy powietrze uszło z jego opony.
„Nieprawdopodobne” – skwitował kolejnego kapcia Pirelli Seb Ogier. „Nie mogę doczekać się aż Michelin powróci” – dodał wymownie.
Wypowiedź „na gorąco” na mecie czeskiego oesu Vlachovo Březí 1 (13,66 km) okazała się niemałą wpadką dla Francuza. Nie chodzi nawet o to, czy za dużo nie powiedział w kontekście powrotu Michelin do WRC. Okazało się, że powietrze z opony Pirelli uszło na skutek uszkodzenia felgi. Później kierowca z Gap zreflektował się i wyraził ubolewanie za to, co zrobił.
„W ferworze walki mogłem przesadnie zareagować” – bił się w pierś Ogier. „Przepraszam, że zwaliłem winę na oponę. Ostatecznie problemem było pęknięcie obręczy i to dlatego z opony uciekło powietrze. Na wąskiej partii najwyraźniej w błocie był ukryty kamień, którego nie zauważyliśmy” – wyjaśnił.
Wciąż są szanse na podium
Tzw. kapeć wytrącił Ogiera z równowagi na piątkowym etapie. 39-latek po zanotowaniu kilku słabszych czasów przyznał, że stracił motywację i był bliski rezygnacji z dalszej rywalizacji. Dla żywej legendy WRC ten start był niezwykle ważny, bo dla mieszkającego w Monachium Francuza był to obecnie domowy rajd (impreza rozgrywana jest na terenie Czech, Austrii i Niemiec).
W sobotniej części Rajdu Europy Centralnej, Seb Ogier pilotowany przez Vincenta Landaisa wyraźnie się poprawił. Zanotował także dwa pierwsze zwycięstwa oesowe, w tym na najdłuższym w harmonogramie, ponad 27-kilometrowym Mühltal 2. Obecnie fabryczna załoga Toyoty GR Yaris Rally1 zajmuje 4. miejsce w klasyfikacji generalnej. Do trzeciej lokaty zajmowanej przez Otta Tanaka i Martina Jarveoję (Ford Puma Rally1) brakuje 31,1 sek.
Rajd Europy Centralnej – wyniki nieoficjalne po OS14 (czołówka)
1 | 🇧🇪Neuville 🇧🇪Wydaeghe |
Hyundai i20 N Rally1 | 2:18:34,5 |
2 | 🇫🇮Rovanpera 🇫🇮Halttunen |
Toyota GR Yaris Rally1 | +26,2 |
3 | 🇪🇪Tanak 🇪🇪Jarveoja |
Ford Puma Rally1 | +1:49,1 |
4 | 🇫🇷Ogier 🇫🇷Landais |
Toyota GR Yaris Rally1 | +2:20,2 |
5 | 🇯🇵Katsuta 🇮🇪Johnston |
Toyota GR Yaris Rally1 | +2:47,9 |
6 | 🇫🇮Suninen 🇫🇮Markkula |
Hyundai i20 N Rally1 | +2:58,8 |