Luksusowe BMW - wiemy, jaki odsetek miał wypadek

Status społeczny można oceniać na wiele sposobów, a jednym z wyznaczników są luksusowe modele BMW. Z jednej strony niemiecka marka kojarzy się z prestiżem i bardzo dobrymi właściwościami jezdnymi. Z drugiej strony obawiamy się jej wypadkowej przeszłości. Czy faktycznie, jest się czego bać?

bmw-serii-6-uzywane
Podaj dalej

Utrzymanie każdego modelu marki BMW w optymalnej kondycji technicznej, wymaga sporych nakładów finansowych. Obojętnie, czy mówimy o serii 1, czy serii 8, każdy nowszy model potrzebuje określonych wydatków. Niestety w pewnym stopniu łatwa dostępność do najstarszych modeli bawarskiego producenta, które nie są jeszcze uznane za klasyki, sprawia, że mogą mieć one wypadkową przeszłość. Jak duży odsetek samochodów na rynku miał w swojej historii kolizję? O tym poniżej więcej szczegółów.

Głośne wypadki z udziałem BMW

Kiedy luksusowe BMW jest uwikłane w wypadek, media zdają się rozbrzmiewać hukiem. Ale czy to jedynie złudzenie, czy też istnieje realny problem z bawarskimi maszynami na polskich drogach? carVertical postanowiło to zbadać, zagłębiając się w gąszcz swoich danych.

Analiza faktów dotyczy  tym razem serii BMW: 8, 7 i 6, wraz z ich sportowymi odpowiednikami M5 i M6. Raport prezentuje udział procentowy tych pojazdów, które zmagają się z licznikami cofniętymi w tajemniczy sposób oraz tych, które noszą na sobie powypadkowe blizny. Ale to nie wszystko – dane prezentują również zakresy ingerencji w liczniki oraz wartość napraw.

Gdy spojrzymy na dane dla Polski i świata, co się wyłania?

Na polskim podwórku BMW M6 zdobywa smutny laur – niemal każdy z nich nosi ślady uszkodzeń. Aż 96,1% tych aut posiada powypadkową przeszłość. Czyżby były magnesem na nieszczęścia, czy może ofiarą losu? Z globalnej perspektywy sytuacja nie wygląda aż tak tragicznie – 64,6% z nich ma za sobą wypadkową historię.

Z kolei serie M5 i „zwykła szóstka” (bez sportowego M) również nie są bez winy. W Polsce odsetek tych, które znalazły się w kłopotach, wynosi odpowiednio 70,2% i niemal 79,0%. Jednak światowa perspektywa jest dla tych modeli łaskawsza: około 48,1% dla M5 i nieco ponad 61,6% dla serii 6.

bmw-serii-6-uzywane
fot. BMW

A jak wygląda sytuacja z przebiegami, które zdają się żyć własnym życiem? W Polsce M6 prowadzi w tej niechlubnej kategorii z wynikiem 26,9% zredukowanych przebiegów. Gdy spojrzymy szerzej, globalnie odsetek ten spada do 15,7%. Czyżby za granicą panowały bardziej rygorystyczne kontrole, czy może polscy właściciele są bardziej kreatywni? Tego do końca nie wiemy.

Okazuje się, że w Polsce w przypadku M5, ponad 25% modeli ma zmodyfikowany przebieg. (26,9%) Dla globalnego rynku sytuacja wygląda nieco gorzej (29,6%). W kontekście serii 7 wyniki są również interesujące: w Polsce 20,1% aut ma za sobą korektę licznika w porównaniu do 22,2% na świecie.

W tych liczbach kryje się sugestia, że polski rynek może być bardziej przejrzysty dzięki obecności aut poleasingowych. Ale czy to wystarczający powód do radości?

Luksusowe BMW coraz mniej zmanipulowane?

Paradoksalnie popularność leasingu w Polsce, może poprawić wiarygodność ogłoszeń z drugiej ręki. Konieczność serwisowania samochodów w autoryzowanej stacji obsługi, ogranicza do minimum ryzyko korekty licznika. Oczywiście nie możemy uniknąć kolizji, jednak szansa na to, że zostanie ona naprawiona w profesjonalny sposób, jest bardzo duża.

bmw-ix3-unia-europejska
fot. BMW

Taki obrót sytuacji sprawia, że właściciele luksusowych BMW, którzy przejmą ten samochód od leasingodawcy, mogą cieszyć się oni pewnym autem na wiele lat. Kwestią sporną jest to, czy interwały serwisowe dotyczące wymiany oleju i filtrów w technologii Long Life okażą się dobrym rozwiązaniem dla trwałości jednostek napędowych oraz skrzyń biegów. W trakcie poszukiwania modelu dla siebie rekomendujemy auta, które były objęte bardziej restrykcyjną opieką serwisową.

źródło: carVertical

Przeczytaj również