Nadchodzi zmiana przepisów. Jestem tego pewny!
W niedzielę, 15 października, odbyły się wybory parlamentarne w Polsce. Najwyższy wynik odnotowało w nich Prawo i Sprawiedliwość, które wprowadzi do Sejmu 194 posłów. Wszystko jednak wskazuje na to, że to nie oni będą rządzili w naszym kraju, a koalicja opozycyjna. Koalicja Obywatelska do Sejmu wprowadzi bowiem 157 posłów, Trzecia Droga 65 a Lewica 26. Łącznie to aż 248 posłów wobec 194 Prawa i Sprawiedliwości. Na ten moment mało realnym jest to, aby władzę objął ktoś inny.
Na Lewicę głos oddało 1 859 018 osób. Przełożyło się to na 8,61%, czyli 26 posłów w Sejmie. Na liście tych, którzy się dostali do Sejmu w ramach Lewicy, są m.in. Włodzimierz Czarzasty, Joanna Scheuring-Wielgus, Krzysztof Śmiszek, Adrian Zandberg oraz Anna Żukowska. Są to bez wątpienia jedne z najbardziej znanych i popularnych nazwisk polskiej Lewicy. Mając na uwadze zawiązanie koalicji, już w dniu wyborów mówiło się o tym, że Lewica realnie po wielu latach wraca do rządzenia w kraju.
Wobec tego warto byłoby sobie przejrzeć ich program wyborczy. Naturalnie trzeba zrozumieć to, że nie wszystkie te postulaty Lewicy uda się zrealizować. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że to możliwe, gdyby Lewica rządziła samodzielnie. Wtedy miałaby pełną dowolność i wolną rękę. Natomiast tutaj sytuacja jest nieco inna. Przy zawiązaniu nowej koalicji rządzącej Lewica będzie stanowiła w niej najmniejszą siłę. Pytanie, które z ich pomysłów zaakceptują koalicjanci? Które będą spójne, a które trzeba będzie odłożyć na później?
Co to oznacza?
„Zastosujemy Wizję Zero, czyli zero ofiar śmiertelnych na polskich drogach. Wprowadzimy program poprawy bezpieczeństwa ruchu drogowego, szczególnie w okolicach szkół i przy przejściach dla pieszych. Zamiast stawiać kolejne czarne punkty, będziemy przebudowywać infrastrukturę i zmieniać organizację ruchu tak, by zmniejszyć liczbę wypadków.”
To 71. punkt programu Lewicy, zatytułowany słowami „Bezpieczne drogi”. Co do zasady, to należy tutaj podkreślić, że „Wizja Zero” to nie jest program dotyczący zerowej liczby ofiar na polskich drogach. Jest to program Unii Europejskiej, który mówi o zerowej liczbie ofiar wypadków drogowych na terenie całej wspólnoty. My natomiast możemy się do niego dostosować i wprowadzić unijne dyrektywy, czy też zalecenia. Zresztą, w pewnym momencie to może być od nas po prostu wymagane, już nie dobrowolne.
Pierwszy etap „Wizji Zero” zakłada zmniejszenie liczby ofiar na drogach o 50% do 2030 roku. Kolejny zakłada już całkowite wyzerowanie licznika ofiar do 2050 roku. Jak Unia Europejska zamierza to osiągnąć? Bez wątpienia pojawi się jakaś zmiana przepisów. Wydaje się, że w tym momencie możemy tylko spekulować, jakie to dokładnie będą zmiany? Możemy zastanowić się co realnie wpłynęłoby na poprawę bezpieczeństwa? W jaki sposób Unia Europejska chce sprawić, że na drogach nie będą ginęli ludzie?
Jakie będą zmiany?
Już wcześniej mówiło się o obowiązkowym badaniu seniorów. Chodzi o to, aby sprawdzić, czy seniorzy są zdolni do dalszego prowadzenia pojazdów. Jak jest z ich wzrokiem, słuchem, koordynacją ruchową itp. Jeśli senior przejdzie takie badania, będzie mógł nadal prowadzić pojazdy. Natomiast jeśli lekarz postanowi, że zagraża to bezpieczeństwu jego oraz innych uczestników ruchu drogowego, to prawo jazdy seniorowi zostanie zatrzymane. W moim odczuciu są to dobre, rozsądne zmiany, które mogą pozytywnie wpłynąć na bezpieczeństwo ruchu drogowego.
Lewica mówi też o tym, że skupi się na obszarach wokół szkół, czy też przejść dla pieszych. Mogę sobie łatwo wyobrazić, że nie chodzi tutaj o zniesienie pierwszeństwa dla pieszych na pasach. Chociaż sam mam do tego mieszane odczucia. Jak poprawić bezpieczeństwo pieszych na pasach? Usunąć pieszych z przejść. Nie ma moim zdaniem innej odpowiedzi na to pytanie. Natomiast żeby to osiągnąć, musielibyśmy wszędzie przekopać tunel pod drogą, albo zrobić kładkę nad drogą. A to jest mało realne. W jaki sposób „Wizja Zero” zmieni przepisy?