Nowe opony na rynku?
O oponach bez powietrza mówi się od lat. Opony niepneumatyczne mogą być przyszłością motoryzacji na całym świecie. Wyobraźcie sobie, że nie istnieje możliwość przebicia opony. W trasie nic was nie zaskoczy. Nie będzie niespodzianki, dziurawego koła, z którego nie schodzi powietrze. Nie będzie trzeba się zatrzymać i szukać wulkanizatora i nowej opony. Możliwości przebicia po prostu nie będzie. Mniej więcej tak działają opony niepneumatyczne. Po prostu w środku nie ma powietrza. Dziura niczego nie zmieni…
Wydaje się to tak proste… więc dlaczego wciąż nie mamy takich opon? Problemów jest kilka. Chociażby taki, że opona z powietrzem w środku zapewnia odpowiednie chłodzenie ogumienia. Podczas jazdy samochodem, opony się nagrzewają. Dzieje się tak dlatego, że opona przecież cały czas jest w ruchu, cały czas dochodzi do tarcia. W przypadku opon niepneumatycznych to ciepło nie może ot tak uciec. A jeśli opona cały czas jest gorąca, to wpływa to na jej zużycie. Po prostu krócej będzie wytrzymywała.
Inna kwestia to spalanie paliwa. Aktualnie testowane niepneumatyczne opony mają z tym problem. OK – co do zasady, to opony nie mają żadnego problemu – a kierowcy, którzy po prostu musza się liczyć z wyższym spalaniem paliwa. Więc mamy kolejny minus – nie dość, że opona krócej wytrzymuje, to jeszcze powoduje większe spalanie. Opona musi się ugiąć na podłożu, a później „odgiąć”. Opona z gumy jest też cięższa, bo nie wypełnia jej powietrze, tylko materiał. To wszystko wpływa na jej właściwości.
To przyszłość?
Opony pneumatyczne są rozwijane od dziesiątek lat. Są już bardzo zaawansowane, mają różnego rodzaju nowoczesne technologie. Zapewniają doskonałą przyczepność, mają doskonałe właściwości. Natomiast… co z tego? Możesz założyć nowe opony na samochód i po kilometrze najechać na dziurę, albo duży kamień i przebić oponę. Tak samo taka opona może nagle wystrzelić przy 140 km/h na autostradzie. Nie chcecie sobie nawet wyobrażać, co może się wydarzyć w momencie, kiedy to się stanie.
Z drugiej strony opony niepneumatyczne mają swoje problemy i bolączki… natomiast one są wciąż na etapie testów. Mogą być przyszłością. Mogą zapewnić nam bezpieczeństwo i komfort. Opona, która się nie przebije. Prace trwają od ponad 10 lat, a według niektórych, mogą potrwać do najmniej do 2030 roku. Natomiast kto wie – może w wyniku tych testów znajdzie się rozwiązanie problemów. I z ciepłem i z wytrzymałością i z kwestią wpływu na spalanie paliwa? Jeśli tak… to będzie przyszłość motoryzacji.
Opony muszą się rozwijać
Skoro trwają prace nad czymś takim, to znaczy, że jest taka potrzeba. Kto wie – być może w kwestii opon pneumatycznych doszliśmy już do ściany? Być może nie da się już zrobić nic więcej, aby je rozwinąć? Opony niepneumatyczne dają zupełnie inne, nowe możliwości. Pozwalają na coś innego, pozwalają na o wiele więcej… Ale kiedy zostaną zaprezentowane? No i… przede wszystkim, ile będą kosztowały i czy zwykłego Kowalskiego będzie na takie opony stać? To już temat na inne opowiadanie…