Ten artykuł powstał w ramach płatnej współpracy z PKN ORLEN.
Kubica wraca do przeszłości
– Sześciogodzinny wyścig w Portimao to nasz drugi wyścig w tym sezonie. Na pewno po Sebring nie możemy doczekać się ścigania. To tor na którym nie ścigamy się dość często. Byłem tam raz, w 2021 roku, gdy startowałem w European Le Mans Series. Cieszę się, że tam wracam – mówił Robert Kubica.
– Kilka razy testowałem na tym obiekcie, więc znam go dość dobrze. Może być wymagający dla ogumienia, zwłaszcza teraz, gdy nie mamy systemów wstępnego podgrzewania opon. Są szybkie zakręty, w których opony są bardzo obciążone. Będzie trudno i wiele będzie zależeć od pogody – dodał.
– Jak zawsze stawka LMP2 zapewni bardzo zacięty wyścig. Widzieliśmy już to w Sebring. Liczą się drobne szczegóły i na tym się skoncentrujemy – zakończył.
Co nas czeka?
Drugą rundę mistrzostw świata w wyścigach długodystansowych zaplanowano w Portugalii na torze w Algarve. W sześciogodzinnej batalii weźmie udział 37 ekip: jedenaście w najmocniejszych autach klasy hypercar, dwanaście w stawce LMP2 oraz czternaście w LMGTE Am.
Harmonogram weekendu zaplanowano zgodnie ze znanym schematem. Piątek będzie przeznaczony na treningi. Zaplanowano dwie dziewięćdziesięciominutowe sesje. Pierwsza rozpocznie się o 10:30, a druga o 15:30. Sobota to ostatnia godzina przygotowań, która rozpocznie się o 11:15. Kwalifikacje zaplanowano na 15:30.
Niedzielny sześciogodzinny wyścig rozpocznie się o 12:00. Tor Portimao mierzy 4684 metry i znajduje się na nim szesnaście zakrętów. Na obiekcie do tej pory zorganizowano tylko jedną rundę mistrzostw świata. W 2021 roku najlepsi byli zawodnicy Toyoty, który przejechali 300 okrążeń.
Sześciogodzinna rywalizacja oznacza, że do zdobycia będzie mniej punktów niż w Sebring. Łącznie z Portugalii można wywieźć 26 punktów: jeden za pole position i 25 za zwycięstwo. Po pierwszej rundzie sezonu zespół Roberta Kubicy jest czwarty w stawce LMP2.