Jedno proste urządzenie, którego potencjał jest zmarnowany! Dlaczego tak się dzieje?!

Duży ruch na ulicach miast spotykamy na całym świecie. Mniejsze i większe aglomeracje mają swoje godziny szczytu, gdzie chociaż przez kilkanaście minut dziennie trzeba stać w korku. Jedno proste urządzenie, którego potencjał jest zmarnowany, mogłoby pomóc rozwiązać, chociaż część zatorów.

sygnalizacja swietlna przepisy
Podaj dalej

Największym pożeraczem czasu podczas oczekiwania na zmianę światła na zielone, jest to, że do końca nie wiemy, kiedy dojdzie do takiej zmiany. Oczywiście w większości przypadków cykl jest stały i tylko na tak zwanych inteligentnych skrzyżowaniach może dochodzić do jego modyfikacji. Co ciekawe, przy odrobinie obserwacji ruchu ulicznego, można z bardzo dużym prawdopodobieństwem przewidzieć, kiedy na skrzyżowaniu to my ruszamy. Niestety spora grupa kierowców robi to z dużym opóźnieniem.

Smartfon i milion spraw na głowie

Podczas obserwacji ruchu ulicznego można zauważyć, że podczas oczekiwania na zielone światło kierowcy chętnie sięgają po smartfona lub używają go przymocowanego na statywie. Jak wiadomo powiadomienia i aplikacje są tak skonstruowane, aby pochłaniać naszą uwagę oraz zabierać nam nieco więcej czasu niż planowaliśmy. W ten sposób zdarza się zagapić i brakuje płynnego ruchu większości pojazdów tuż po zapaleniu się zielonego światła. Poza tym mamy milion spraw na głowie i problemów, które powodują, że nasze myśli w trakcie chwili spokoju, gdy czekamy na zmianę świateł, także odrywają nas od codzienności.

kierowcy telefon mandat fotoradar
Pixabay

Jedno proste urządzenie, którego potencjał jest zmarnowany!

Dużym ułatwieniem przy współpracy kierowców w poprawie płynności ruchu, byłby montowane na sygnalizatorach sekundniki, które odliczają czas do czerwonego i zielonego światła. W ten sposób możemy bezpiecznie zatrzymać pojazd już przy żółtym sygnalizatorze i zawczasu przygotować się do jazdy, ponieważ wiemy, ile sekund zostało do zmiany światła na zielone.

Niestety idea sekundników jest zmarnowanym potencjałem, ponieważ nadal są one rzadkością w miastach, a dodatkowo kierowcy często wracają do swoich starych przyzwyczajeń i na przykład zbyt długo wpatrują się w ekran smartfona.

Przeczytaj również