Kupujesz samochód i masz nadzieję, że wszystko jest z nim w jak najlepszym porządku, prawda? No tak – pewnie wszyscy kupujemy auta w dokładnie takiej samej wierze. Szczególnie jeśli mowa o samochodzie nowym, z salonu. Tutaj mamy wręcz pewność, że wszystko jest w porządku, prawda? Przecież kupujemy fabrycznie nowy samochód, jakie mogą być problemy? A później przychodzi pewien komunikat. Nagle właściciele aut wzywani są do serwisów na kontrolę. Nagle pojawiają się spore problemy.
Tylko w styczniu tego roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wydał 22 komunikaty dotyczące akcji serwisowej w przypadku 10 marek. Jak podaje wprost „Autokult”, część z tych usterek wygląda dosyć poważnie i realnie mogą zagrażać one bezpieczeństwu. Niżej autor wymienia, jakich konkretnie modeli dotyczyły komunikaty i co dokładnie jest tam problemem. Jesteś posiadaczem takiego pojazdu? Już możesz szykować się na odwiedziny w serwisie. Na co dokładnie należy uważać?
https://wrc.net.pl/kw-wkrotce-samochody-w-polsce-stana-paliwo-sie-skonczy-a-kolejki-siegna-dziesiatek-kilometrow
„Autokult” podaje, że w przypadku Kii Sportage wyprodukowanej na Słowacji między 15 maja 2013 roku a 17 listopada 2015 roku może dojść do zwarcia wewnątrz skrzyni z bezpiecznikami. A to może doprowadzić do… pożaru w komorze silnikowej. W przypadku nowego Peugeota 208 pojawiły się problemy z drążkiem kierowniczym, które w skrajnych przypadkach… mogą doprowadzić do utraty panowania nad pojazdem. Wasz Mercedes Sprinter Typ 907 może nagle stoczyć się z pozycji parkingowej… gdyż istnieje ryzyko niewłaściwego działania blokady.
Co jeszcze?
Toyota Proace City BEV wyprodukowana w Hiszpanii od 6 września do 30 listopada 2022 roku może mieć problemy z błędnym odczytem napięcia i temperatury baterii. W Volkswagenie T-Cross wyprodukowanym w Hiszpanii między 9 września 2020 a 2 lipca 2021 roku niewłaściwie może działać kontrolka pasów bezpieczeństwa. Jak widzimy, w niektórych przypadkach są to błahostki, ale w niektórych problemy są naprawdę poważne. Zwarcia, spięcia, pożary, problemy z pasami bezpieczeństwa, problemy z ciśnieniem w oponach i tak dalej…
https://wrc.net.pl/kw-seniorzy-beda-musieli-zglosic-sie-na-dodatkowe-badania-od-nich-zalezy-czy-zachowaja-prawo-jazdy
Właśnie po to są takie akcje serwisowe. Właściciele samochodów, w których wykryto jakieś wady, usterki, wzywani są do serwisu, najczęściej do ASO. Tam dochodzi do wymiany konkretnych części, czy oprogramowania. W większości przypadków takie akcje dotyczą kilkudziesięciu pojazdów w całym kraju. Ale są też akcje, jak ta styczniowa z Kią Sportage, gdzie problem dotyczy niemal 12 tysięcy samochodów. Posiadacze takich aut naprawdę mogą się wystraszyć.
https://wrc.net.pl/kw-od-teraz-pracodawca-legalnie-przebada-cie-alkomatem-prezydent-podpisal-ustawe-nie-mozesz-odmowic
Tym bardziej, że część tych problemów to nie są przecież błahostki. Mówimy tu o sytuacjach, w których nagle może dojść w naszym aucie do pożaru. W nowym aucie, kupionym z salonu. W przypadku, kiedy otrzymamy takie pismo, wezwanie, należy bezzwłocznie udać się do serwisu i usunąć wszystkie problemy. Jak podkreślają eksperci, często takie usterki zagrażają bezpieczeństwu naszemu i innych uczestników ruchu drogowego.