Po pijaku wjechał do rowu i usnął. Potem wydmuchał 3,5 promila i przyznał, że był w trakcie kursu na prawo jazdy. Pilnował go wierny pies

O tym, że wsiadanie za kierownicę po spożyciu alkoholu to największa głupota jaką można zrobić powinien wiedzieć każdy. Niestety bardzo często wielu kierowców decyduje się na jazdę w stanie nietrzeźwości, przez co policjanci w całym kraju mają ręce pełne roboty.

Po pijaku wjechał do rowu i usnął. Potem wydmuchał 3,5 promila i przyznał, że był w trakcie kursu na prawo jazdy. Pilnował go wierny pies
Podaj dalej

Ten przypadek dobitnie pokazuje jednak, że decyzja o prowadzeniu po pijaku niesie ze sobą bardzo poważne konsekwencje. Przekonał się o tym pewien kompletnie pijany i nieodpowiedzialny 47-latek, któremu Sylwester najwyraźniej przeciągnął się do… 3 stycznia.

– Jeleniogórscy policjanci zatrzymali mężczyznę podejrzanego o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień. Badanie na zawartość alkoholu w jego organizmie wykazało blisko 3,5 promila. Dodatkowo mężczyzna był w trakcie kursu na prawo jazdy, które wcześniej utracił. Teraz za swoje czyny odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna i zakaz kierowania pojazdami na kilka lat.

Funkcjonariusze Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Jeleniej Górze zatrzymali 47-letniego mieszkańca powiatu karkonoskiego podejrzanego o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości i bez uprawnień. – podaje dolnośląska policja.

3 stycznia 2023 roku, około godziny 9.00 policjanci jeleniogórskiej drogówki pojechali do jednej z miejscowości na terenie powiatu karkonoskiego, gdzie według zgłoszenia pojazd wpadł do rowu. Kiedy funkcjonariusze pojawili się na miejscu zauważyli opla, poza drogą publiczką w rowie, obok którego spał mężczyzna. Jak się później okazało był to 47-letni kierowca pojazdu. Jechał on ze swoim psem, który wiernie pilnował swojego pana siedząc obok auta. Policjanci obudzili mężczyznę i od razu wyczuli od niego silną woń alkoholu. Przeprowadzone badanie wykazało blisko 3,5 promila. Mężczyzna również nie posiadał uprawnień do kierowania i przyznał, że był w trakcie kursu.

Obecnie policjanci wyjaśniają szczegółowo wszystkie okoliczności tej sprawy. Mieszkaniec powiatu karkonoskiego trafił do policyjnego aresztu do wytrzeźwienia i dalszych czynności. Wczoraj w Komisariacie Policji w Kowarach usłyszał zarzuty w tej sprawie. Teraz za popełnione przestępstwo odpowie on przed sądem, a grozić mu może nawet do 2 lat pozbawienia wolności, wysoka grzywna oraz zakaz kierowania pojazdami na kilka lat. Funkcjonariusze zabezpieczyli na poczet przyszłej kary grzywny samochód, którym poruszał się mężczyzna.

Co grozi w Polsce za jazdę po alkoholu

Nie trzeba nikomu przypominać, że po spożyciu alkoholu nie da się utrzymać optymalnej sprawności psychofizycznej. Co więcej, kierowcy często podejmują najgorszą, ekstremalnie nieodpowiedzialną decyzję, jaką jest oczywiście prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości. Na szczęście teraz wszyscy ci, którzy za nic mieli przepisy (kary były po prostu zbyt niskie w porównaniu do popełnianego przestępstwa), zastanowią się kilka razy, zanim usiądą za kółko po pijaku.

Po użyciu:

Zatem, jeżeli stężenie we krwi kierowcy przekracza 0,2 promila, ale jest zarazem niższe niż 0,5 promila, to oznacza, że kierowca znajduje się w stanie po użyciu alkoholu i popełnia wykroczenie określone w art. 87 § 1 k.w. Co za to grozi? Cóż w ogólnym skrócie – bardzo wysoka kara. W takim przypadku możemy zostać ukarani 30-dniowym aresztem. Oczywiście jest to rozwiązanie ostateczne, którego raczej się nie stosuje.

Powinniśmy jednak być przygotowani na mandat, którego wysokość po nowelizacji przepisów to 2500 złotych oraz 10 punktów karnych. Warto pamiętać natomiast o jeszcze jednej rzeczy. Mianowicie od 1 stycznia 2022 roku aż sześciokrotnie wzrosła maksymalna wysokość grzywny, którą może nałożyć sąd. Aktualnie to aż 30 000 złotych. To wszystko dopiero początek. Zdecydowanie gorzej jest, jeśli popełnimy przestępstwo, czyli będziemy kierowali w stanie nie po użyciu alkoholu, ale w stanie nietrzeźwości.

Stan nietrzeźwości:

Jeżeli kierujemy samochodem pod wpływem alkoholu i jego zawartość we krwi przekracza 0,5 promila, to popełniamy poważne przestępstwo, za które grożą surowe kary. Możemy spodziewać się grzywny, która ustalona jest w zależności od dochodu. W tym przypadku jest to od 10 do 540 stawek dziennych (od 10 do 2000 złotych za stawkę dzienną), ograniczenie wolności lub pozbawienie wolności do 2 lat. Do tego dochodzi oczywiście zakaz prowadzenia pojazdów na okres od 3 do 15 lat. Będziemy też musieli wypłacić od 5000 do 60 000 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.

DOLNOŚLĄSKA POLICJA

Przeczytaj również