Ile będzie kosztowało ubezpieczenie samochodu w 2023 roku?
Od wielu miesięcy słyszymy, że cena za ubezpieczenie samochodu musi wzrosnąć. To za sprawą tego, że jest zbyt tanio względem tego ile kosztują teraz samochody, naprawy czy części. Wykupujemy polisy naprawdę za bardzo śmieszną cenę względem tego, jakie wydatki musi ponosić później ubezpieczyciel, gdy dojdzie do szkody. Mimo to i tak nie widać na horyzoncie żadnych zmian ku temu, aby kierowcy wydawali na więcej. Taka sytuacja ma mieć miejsce również w kolejnym roku. Jeżeli podwyżki będą to wręcz symboliczne, a nie znaczące dla naszego budżetu.
Topowi ubezpieczycie nie zamierzają podnosić cen, gdyż chcą zwiększać swoje udziały w rynku majątkowym. A ubezpieczenie samochodu jest tutaj niezwykle kluczowe, bo i też najłatwiejsze w pozyskaniu. Wynika to w dużej mierze, że jest obowiązkowe, a kierowcy muszą po nie sięgać. A skoro muszą je posiadać, to szukają takiego, które będzie najtańsze. Obecnie średnia polisa w Polsce kosztuje niecałe 500 złotych, a więc niezwykle tanio.
Do tego wiele osób zauważyło to, co wydarzyło się m.in. w tym roku. Wykupując ubezpieczenie AC nawet za nowy samochód, pojawiła się na nim cena wyższa, niż ta za którą kupiło się samochód. To kolejna rzecz, która powinna zwrócić uwagę na to, że jest po prostu zbyt tanio. Bo w przypadku takiego ubezpieczenia, również można odnieść wrażenie, że coś ewidentnie nie gra. Z drugiej strony – skoro dla nas kierowców jest tanio, to czy powinniśmy się z tego powodu smucić? Byle tylko ubezpieczyciela było stać na to, aby doprowadzić nasz samochód do przywrócenia jego stanu bądź zwrotu odpowiedniej należności.
Chociaż polisa będzie tania
W kolejnym roku kierowcy nie będą mieli łatwo, jeżeli chodzi o oszczędzanie pieniędzy. Z każdej strony widać nadchodzące podwyżki i dobrze chociaż, że w tym wszystkim ubezpieczenie samochodu dodatkowo nie nadszarpnie naszego budżetu. Wojna cenowa doprowadza do sytuacji, w której zyskuje klient, a to działa z korzyścią dla nas. Sytuacja z cenami cały czas jednak pozostaje monitorowana przez Komisję Nadzoru Finansowego i do zapalenia się czerwonej lampki niewiele już brakuje.
Warto dobrze wsłuchać się w to, co często sprzedawane jest nam przez telefon. Niektóre firmy idą po najmniejszej linii, oferując nam ubezpieczenie samochodu. Dopiero, gdy dojdzie do szkody przekonujemy się, że nie do końca taką ofertę chcieliśmy kupić. Zdecydowanie lepiej dopytywać, co się zawiera i dokładnie przeczytać OWU.