Dla obiektywnego porównania napędów trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że każdy z nich ma swoje mocne i słabe strony. Kluczowa dla większości osób jest cena zakupu konkretnego pojazdu. Tutaj elektryki znajdują się na słabszej pozycji, gdyż ciągle są one po prostu drogie. Mimo tego, jak wygląda porównanie samego kosztu przejazdu dla silnika wysokoprężnego i elektryka?
Elektryk zwycięzcą w mieście?
Samochody elektryczne są mocno konkurencyjne w miejskiej dżungli. Na korzyść aut z baterią na pokładzie jest możliwość poruszania się po pasie dla autobusów. Jednak ten przywilej niebawem ma zniknąć. Na wydajność samochodu elektrycznego duży wpływ ma temperatura. Jeśli jest zbyt gorąco lub za chłodno, zużycie prądu osiąga wysokie poziomy. Przy obecnych cenach prądu elektrycznego auto na prąd wydaje się całkiem sensowne do miasta w ściśle określonych sytuacjach.
Diesel lepiej radzi sobie w trasie
Aktualnie silniki wysokoprężne są najbardziej konkurencyjne poza miastem. Największym atutem diesla jest oczywiście jego zasięg na pełnym zbiorniku oraz czas tankowania. Również koszt przejechania określonego dystansu może być wartością godną uwagi. Całkiem dokładnie porównał ze sobą te wartości, jeden ze znanych motoryzacyjnych youtuberów.
Wszystko zależy od cen prądu
Aktualnie wydaje się, że przyszłość elektrycznej motoryzacji jest zależna przede wszystkim od cen prądu. Gdy nastąpi gwałtowna podwyżka cen energii to mimo rosnących równolegle cen paliw, zakup i użytkowanie auta elektrycznego może stać pod znakiem zapytania. Oczywiście pod kątem ekonomicznego sensu takiego zakupu.