W obliczu haniebnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę, wiele międzynarodowych firm zdecydowało się opuścić teren Rosji i zakończyć tam działalność. Jednak pozostały tam fabryki, a także ludzie, którzy niemal z dnia na dzień zostali pozbawieni pracy. Dodatkowo Unia Europejska nałożyła na rosyjską gospodarkę szereg sankcji, które po pewnym czasie miały załamać społeczeństwo i zmusić agresora do poddania się. Tymczasem w Moskwie reaktywowano zapomnianą marę samochodów.
Propaganda sukcesu, czy rzeczywiste zmiany?
Historyczne doświadczenia pokazują, że w konfliktach zbrojnych brakuje jednoznacznych wygranych i każda ze stron jest zmuszona ponieść określone straty. Jedynie przez opisanie wydarzeń z perspektywy „zwycięzców”, większość społeczeństwa może odczuwać moralne korzyści z tego, co się wydarzyło. Współczesne potyczki toczą się na polu bitwy, ale również w świecie informacji, gdzie propaganda odgrywa być może jeszcze ważniejszą rolę niż amunicja we współczesnej wojnie.
Nałożone na Rosję przez Unię Europejską sankcje miały być rozwiązaniem na całe zło w związku z wojną na Ukrainie. Tymczasem, jak podaje kanał YouTube – Praktycznie o Pieniądzach – Federacja Rosyjska na eksporcie swoich surowców od początku wojny do teraz zarobiła około 158 mld Euro. Szacunkowy koszt działań zbrojnych to około 100 mld Euro. Bilans, jak widać, jest dodatni. Na tym nie koniec „sukcesów” Rosji.
Moskwicz wraca do produkcji?!
Entuzjaści motoryzacji być może pamiętają samochody marki Moskwicz. Produkowane przede wszystkim w czasach ZSRR samochody były mocno siermiężne, ale nadawały się do jazdy w trudnych warunkach, jakie spotykamy w Rosji. W maju bieżącego roku w mediach pojawiła się informacja, że Renault sprzedaje Federacji Rosyjskiej swoje udziały w firmie AwtoWAZ za „symboliczne dwa ruble”. Od tego czasu powstał pomysł m.in. mera Moskwy, żeby reaktywować markę Moskwicz.
Mglista przyszłość projektu
Dzisiaj trudno jest ocenić, czy Federacja Rosyjska „wygra” z Zachodem pod kątem dostępności samochodów. W teorii przepisy homologacyjne dopuszczają do ruchu zdecydowanie prostsze konstrukcyjnie pojazdy, bez dużej ilości elektroniki, która jest obecnie trudniej dostępna.
Jednocześnie na przykładzie marki Moskwicz, dosyć dobrze widać, że w rosyjskich mediach ostatnia informacja na temat tego projektu pojawiła się w lipcu. A wszelkie informacje na podstawie tłumaczenia maszynowego wskazują, że jest na razie przede wszystkim jedynie zarys tego, jak cały proces produkcji i gama modelowa mogą wyglądać. Więc od zamysłu do realizacji jeszcze daleka droga. Warto przyglądać się sprawie, ponieważ rzeczywistość, w której funkcjonujemy ma bardzo wiele odcieni.
źródło: Praktycznie o Pieniądzach – „Kryzys Energetyczny: Ekologia schodzi na Dalszy Plan”