Gdy całą tę sytuację zobaczył 26-letni mężczyzna, podbiegł do samochodu i wyciągnął kluczyki ze stacyjki uniemożliwiając tym samym kierującemu dalszą jazdę. O fakcie tym powiadomiła policję kobieta, która również była światkiem zajścia.
Przybyli na miejsce funkcjonariusze z wydziału ruchu drogowego zbadali stan trzeźwości 44-latka. Jakież było ich zdziwienie, gdy po wykonanym badaniu okazało się, że w urządzeniu, za pomocą którego sprawdzono stan trzeźwości zabrakło skali. Należy dodać, że zakres badania na urządzeniu to 6 promili. Okazało się, że mężczyzna chciał kierować swoim pojazdem mając ponad 6 promili alkoholu w swoim organizmie.
Mężczyzna odpowie przed sądem za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 2 lat pozbawienia wolności, sądowy zakaz prowadzenia pojazdów i wysoka grzywna. Dzięki obywatelskiej postawie świadka zdarzenia udało się uniknąć bardzo przykrych konsekwencji dla kierującego oraz innych uczestników ruchu drogowego.
Każdy świadek przestępstwa ma prawo ująć sprawcę na gorącym uczynku. Obywatelskie ujęcie to przywilej wynikający z treści art. 243 Kodeksu Postępowania Karnego. Ujętą osobę należy niezwłocznie przekazać Policji.