Od poniedziałku, 9 maja, wszystkie loty w Nigerii zostają wstrzymane. W praktyce oznacza to, że wszystkie linie lotnicze wstrzymują działalność i wszystkie loty są odwołane. Stan ma trwać „do odwołania”, czyli potencjalnie dosyć długo. Oczywiście ma to bezpośredni związek z wojną trwającą na terenie Ukrainy. Najgorsze jest to, że to wcale nie musi być pojedynczy przypadek. Do Nigerii wkrótce dołączyć mogą inni.
Wojna prowadzona przez wojska Putina na terenie Ukrainy doprowadziła do tego, że cały świat odczuwa wzrosty cen. Raz, że są to wzrosty cen m.in. żywności. Dwa, że są to wzrosty cen najważniejszych surowców. Gaz ziemny, ropa naftowa, węgiel – wszystko drożeje. Dotyczy to również rynku lotniczego, bo jak łatwo się domyślić, zdecydowanie podrożało paliwo lotnicze. Ba, w wielu miejscach świata niedostępne są w ogóle surowce do jego produkcji.
https://wrc.net.pl/kw-musisz-wymienic-prawo-jazdy-nawet-jesli-jest-bezterminowe-do-kiedy-kierowcy-maja-czas
Wydaje się, że to takie zamknięte koło i dotyczy ono absolutnie całego świata. Pewnie jedyną opcją na normalne funkcjonowanie linii lotniczych jest ciągłe zwiększanie cen biletów. A jeśli te ceny będą ciągle zwiększane, w końcu dobiją do jakiegoś sufitu. Wtedy ludzie uznają, że w sumie… to przecież nie muszą nigdzie lecieć. Skurczy się popyt, więc linia tak czy inaczej poniesie straty. Trzeba to jakoś logicznie wypośrodkować.
Coraz drożej…
Wielu z was zastanawia się, dlaczego w tym roku oferty wakacyjne są takie drogie. Bo są drogie – w porównaniu nawet do ubiegłego roku. Jedną z przyczyn jest właśnie drożejące paliwo lotnicze – coraz droższa podróż samolotem. Jest wiele takich wakacyjnych kierunków, w których najdroższe są bilety lotnicze – o wiele droższe od hotelu. To teraz te kierunki są w naturalny sposób zauważalnie droższe – niestety.
Alkomat uruchomi silnik? Jeśli będziesz pod wpływem alkoholu, samochód nie odpali…
Ale nie może być inaczej, skoro w kwietniu baryłka paliwa lotniczego podrożała o 150% w skali rok do roku, w porównaniu do kwietnia 2021 roku, a niemal o 8% wyłącznie na przestrzeni jednego miesiąca. I jak myślicie – linia lotnicza pokryje tę różnicę ze swojej kieszeni, czy rozłoży ją pomiędzy podróżnych? Dla mnie odpowiedź jest tutaj oczywista i jasna – od samego początku. To jak pytanie, czy właściciel stacji paliw sam pokryje różnicę w cenach ropy i kupowanego przez siebie paliwa z rafinerii, czy jednak zwiększy u siebie ceny tych paliw…
Kup teraz – opony w mega promocji!
Nigeria postanowiła, że dalsze latanie jest po prostu nieopłacalne. Nie da się tego ugryźć w żaden sensowny sposób, przynajmniej na ten moment. Wydaje mi się, że wkrótce w ich ślady mogą pójść kolejni. Oczywiście nie piszę tu o krajach pokroju Polski, Niemiec, Francji, Stanów Zjednoczonych, Austrii, czy Holandii… Ale te biedniejsze kraje, np. właśnie afrykańskie, mogą się wkrótce zastanawiać, czy nie postąpić tak samo jak Nigeria.