Naukowcy twierdzą, że whiskey niedługo zastąpi tradycyjną benzynę i diesla
Niezależnie od tego, czy jesteś smakoszem alkoholu, czy nie, to wiesz, że sprzedaż whiskey generuje miliardowe przychody producentom. Według publikacji CNN, co sekundę na całym świecie sprzedaje się około 44 butelek szkockiej whisky.
Do tego by ją wyprodukować potrzeba wielu składników, które później stanowią pokaźną ilość odpadów. Zakłada się, że każdy litr whisky to około 2,5 kilograma stałych produktów ubocznych, 8 litrów płynu, zwanego pot i 10 litrów zużytego osadu, czyli wodnistej pozostałości. Stały produkt uboczny whisky nazywa się draff.
Niektóre z nich wykorzystuje się jako paszę dla zwierząt, inne trafiają na wysypisko śmieci lub do rzek, a nawet oceanów. Pewnie nic by się nie zmieniło, gdyby nie pewien kreatywny naukowiec, który wymyślił dla nich nowe wartościowe zastosowanie.
Martin Tangney, założyciel Celtic Renewables jak pisze CNN, wykorzystuje proces fermentacji do przekształcania produktów ubocznych whisky w rodzaj paliwa. Może ono zastąpić część benzyny i oleju napędowego, a także posłużyć do wytwarzania innych produktów na bazie ropy.
The waste produced when making whisky can be turned into biochemicals. They can replace some of the petrol and diesel used in cars, and might even be a greener alternative to other biofuels. https://t.co/cQSDedvpEj
— CNN (@CNN) April 25, 2022
Samochody z whiskey zamiast tradycyjnego paliwa
Pomysł na biopaliwa nie jest wcale nowy, bo już pod koniec XIX wieku Rudolph Diesel eksperymentował z olejem arachidowym w formie paliwa do silnika. Henry Ford zaś już w latach 30 uznał etanol pochodzenia roślinnego za paliwo przyszłości. Jak wiemy, uprawa roślin stanowiła znaczny wydatek, a olej stanowił jedynie niedrogą alternatywę.
Martin Tangney chciał znaleźć tani materiał bazowy, który sprawi, że biopaliwa będą nie tylko opłacalne, ale bardziej zrównoważone. Przez ostatnie 15 lat zbadał „wszystko, od gazety po wodorosty”, zanim zdecydował się wziąć pod lupę produkty uboczne whisky.
Starter wykorzystuje proces znany jako fermentacja aceton-butanol-etanol (ABE), w którym bakterie rozkładają cukry zawarte w whisky i pot, ale na kwasy. Te z kolei są dalej rozkładane na rozpuszczalniki, takie jak butanol i etanol, które można dodawać do benzyny lub oleju napędowego w celu napędzania samochodu. Celtic Renewables zademonstrował swoje paliwo, jeżdżąc niezmodyfikowanym Fordem po szkockich drogach przy użyciu 15% biobutanolu z whisky- pisze CNN
Dlaczego paliwo wyprodukowane z „prawdziwych odpadów”, tj. produktów ubocznych whisky, to „prawdopodobnie najlepszy możliwy rodzaj biopaliwa”? Chociażby dlatego, że nie wymaga jak inne wykorzystania ogromnych ilości ziemi.
Naukowiec obecnie jest w trakcie analizowania cyklu życia swojego produktu, co pozwoli mu ocenić jego korzyści dla środowiska. Publikacja wyników ma nastąpić jeszcze w tym roku.
Szkocja ma pierwsze ciężarówki napędzane paliwami odpadowymi
Skala wykorzystania biopaliw jest obecnie niewielka, co oznacza, że upłynie jeszcze trochę czasu, zanim będą stanowić poważny oręż do walki z emisjami zanieczyszczeń. Tymczasem w Szkocji jeżdżą już ciężarówki napędzane whisky.
Należą do firmy Glenfiddich Distillery, zarządzanej przez William Grant & Sons. Samochody są tankowane wytwarzanym na miejscu produktem ubocznym produkowanej whisky, co w efekcie zmniejszyło emisję dwutlenku węgla przez ciężarówki o 90%.
Celtic Renewables dzięki wsparciu m.in. prywatnych inwestorów, grantom rządowym dysponuje środkami rzędu 40 milionów funtów. Firma zbudowała w 2021 roku pierwszą w Szkocji biorafinerię, która może przetworzyć 50 000 ton produktów ubocznych whisky na biochemikalia.