Ile kosztuje nowy SUV Skody?
Model, którego cennik ujawniono to nowa Skoda Karoq. SUV przeszedł facelifting i już w najtańszej wersji oferuje sporo nowych technologii. W Polsce ceny zaczynają się od 106 750 zł, więc jest drożej o prawie 10 tys. zł. Jednak nowa Skoda Karoq 2022 „w biedzie” wcale nie jest słabo wyposażona. To nieco tłumaczy podwyżkę do ceny, którą nadal można uznać za bardzo atrakcyjną.
Bazowa wersja ma silnik benzynowy 1.0 TSI o mocy 110 KM oraz 6-biegową, manualną skrzynię biegów. Jednak już w standardzie (wersja Ambition) otrzymujemy m.in. dwustrefową klimatyzację automatyczną czy tylne czujniki parkowania. Na wyposażeniu nie brakuje systemu bezkluczykowego, reflektorów LED Basic czy systemu multimedialnego z Bluetooth. Co ważne, każdy Karoq ma radar z systemem Front Assist, chroniącym przed czołowym uderzeniem w przeszkodę. Prawdopodobnie popularniejszym wyborem w przypadku wersji benzynowej będzie jednak silnik 1.5 TSI ACT o mocy 150 KM. Do takiej jednostki można wybrać 6-biegowego manuala (od 115 250 zł) lub słynny 7-stopniowy automat DSG (od 123 400 zł).
Diesel ekologiczny lub szybki
Interesującą opcją dla Polaków powinien być także sprawdzony diesel. Tu postawiono na sprawdzone jednostki wysokoprężne 2.0 TDI, które w najtańszej wersji z manualem (od 121 550 zł) wystrojono na 115 KM. Co ciekawe, to zarazem najbardziej ekologiczna opcja Karoqa, ponieważ emisja CO2 zaczyna się od 126,39 g/km, a spalanie w cyklu mieszanym to nawet 4,7 l/100 km. Odmiana z automatem DSG i napędem 4×4 to już wydatek od 129 800 zł. To ciut więcej niż mocniejszy diesel 150 KM z manualem i napędem na przód (od 129 550 zł). Na szczycie dieslowskich opcji jest wersja 2.0 TDI 150 KM z DSG i 4×4, która jest najszybsza (8,7 s od 0 do 100 km/h), ale wcale nie najdroższa (od 148 200 zł).
190 KM w wersji Sportline
Cenę każdej z wersji można jeszcze podwyższyć wybierając lepsze wyposażenie. Pakiet Style zawiera dodatkowo m.in. reflektory Full LED czy nastrojowe oświetlenie kabiny. Do tego takie bajery jak podgrzewane fotele, przednie czujniki parkowania i kamerę cofania. W najbogatszej odmianie Sportline 17-calowe alufelgi zastąpiono 18-calowymi obręczami i dodano sportową kierownicę. Oprócz tego Skoda dodaje m.in. matrycowe reflektory LED, aluminiowe pedały oraz czarne zdobienia. Jednak najważniejsze jest to, że tylko w Sportline można zamówić wersję z napędem na 4 koła, do którego dodano 2-litrowy silnik benzynowy TSI o mocy aż 190 KM oraz skrzynię DSG. Taka bestia rozpędza się do setki w 7 sekund i osiąga maksymalnie 221 km/h. Ta wersja jest też najdroższą, bo zaczyna się od 158 100 zł, czyli kosztuje o 51 350 zł więcej niż baza.