To Bugatti jest niezwykle rzadkie
Choć motoryzacyjni puryści lubią przymykać na to oko, Bugatti Veyron na zawsze zostanie zapamiętany jako jeden z najbardziej rewolucyjnych samochodów w historii. Zmaterializowany sen szefa Grupy VW nie był niczym nowym, ale wpasował całą znaną do tej pory technologię w jedną, kompletną całość. To właśnie Veyron utorował wszelkiej konkurencji drogę do wyczynowych samochodów w kształcie, w jakim znamy je dzisiaj.
W czasach, gdy Veyron pojawił się na rynku, samochód był niezwykle mocny, niezwykle szybki i równie niepraktyczny. Jedynym wyznacznikiem przy jego konstruowaniu była dynamika, nic innego się nie liczyło. Z jednej strony Bugatti miało być bezpiecznym samochodem drogowym, który jako pierwsze osiągnie barierę 400 km/h. Przy tym chciał być jednak luksusowym środkiem transportu, którym właściciel może przyjechać na imprezę bez kasku i sportowego kombinezonu.
Dziś praktycznie każdy samochód o wysokich osiągach ma podobny charakter, a samochody sportowe nie są tak brutalne, jak kiedyś. Nie mówiąc już o tym, że te z manualną skrzynią biegów praktycznie nie istnieją.
Marzenie kolekcjonerów
Bugatti Veyron jest więc kamieniem milowym i od jakiegoś czasu stał się przedmiotem kolekcjonerskim.
Słynna brytyjska firma Amalgam Collection również dostrzega wartość Veyrona i postanowiła stworzyć nie byle jaki model tego samochodu. Wersja 16.4 Grand Sport, czyli z otwartym dachem, powstała tylko w 150 sztukach. Model jest dostępny w kolorach widocznych na zdjęciach, a także w specjalnym wzornictwie Bernar Venet.
Do tworzenia modeli samochodów wszelkiego rodzaju firma podchodzi tak samo, jak do budowy prawdziwych samochodów. Dlatego są one tak szczegółowe i drogie. Trudno znaleźć obszar, w którym miniatura (w skali 1:8) odbiegałaby od oryginału. Firma Amalgam używa nawet tych samych materiałów, kopiują wzór opony… Przywiązanie do oryginalnego modelu jest tak duże, jak to tylko możliwe. Do tego stopnia, że ze zdjęć ciężko wywnioskować, czy jest to prawdziwy samochód, czy też „tylko” model.