Gospodarka, jeśli porównamy ją do żywego organizmu, powinna funkcjonować bez większych przeszkód, jeśli damy ludziom się realizować. Przede wszystkim ingerencja ze strony państwa w życie gospodarcze powinna być możliwie najmniejsza. Jeśli już wszelkie ruchy ekonomiczne wypadałoby, żeby miały na celu ochronę kapitału zgromadzonego przez swoich obywateli. Niestety rządy wielu państw europejskich powtarzają błędy z przeszłości, co prowadzi do rosnącej inflacji oraz problemów z dostawami. Skutkiem jest regulowanie cen.
Kuba i Wenezuela – piękne przykłady gospodarczej katastrofy
Jeśli spojrzymy na współczesną historię świata, zobaczymy, że państwa, której jeszcze relatywnie niedawno były gospodarczo zamożne po wprowadzeniu społecznych benefitów i mocnej regulacji cen przez państwo znajdują się na granicy upadku lub wręcz są państwami upadłymi. Bardzo dobrymi przykładami są tutaj Kuba i Wenezuela. Szczególnie to drugie państwo mogło niegdyś pochwalić się całkiem wysoką stopą życiową. Dzisiaj jest to gospodarka w stanie ekonomicznej zapaści mimo ogromnych złóż surowców naturalnych. Mniej dramatycznym przykładem jest Kuba, choć regulowanie cen oraz popytu i podaży przez władze sprawia, że wszystkiego brakuje.
Limity cen to prosta droga do niedoborów
Jak podaje portal Trans.info, Słowenia wprowadziła maksymalną cenę za litr oleju napędowego 1,541 Euro. W teorii wszystko w trosce o stabilizację sytuacji na rynku cen paliw. Branża transportowa jest zadowolona, ponieważ koszt opłat za paliwa to około 30-40% wszystkich wydatków firm transportowych. Jednak skutki takiego dekretu są dość niebezpieczne. W końcu nikt nie chce prowadzić biznesu poniżej swoich kosztów, aby do funkcjonowania firmy dopłacać. Sztywne ustalenie górnej granicy spowodowało, że sieć stacji paliw OMV wycofała ze sprzedaży olej napędowy premium. W ten sposób konsumenci mają ograniczony dostęp do towarów. W skrajnej sytuacji może ich brakować, co jest początkiem drogi do poważnego kryzysu.
Obniżanie podatków i akcyzy na paliwo – jedyne rozwiązanie
Z punktu widzenia ekonomii wydaje się, że jedynym słusznym działaniem, które mogą podjąć rządy państw na czasy kryzysu paliwowego, jest obniżenie podatków w tym przede wszystkim akcyzy na paliwo. W większości państw na całym świecie to właśnie regulacje opracowane przez państwo stanowią sporą część kwoty za litr paliwa widocznej na pylonie reklamowym. Uproszczony system podatkowy oraz możliwie najniższe ceny paliwa wydają się kołem zamachowym dla każdej z gospodarek pogrążonych w kryzysie.
Nowości
E-Mobilność
Przepisy