Świetny start i tempo
Kierowca zespołu Prema ORLEN świetnie rozpoczął rywalizację i już po starcie poprawił pozycję. Polak przebił się na ósme miejsce w całej stawce i czwarte w klasie LMP2. Przed nim znajdowali się jedynie kierowcy United Autosports USA i AF Corse. W pierwszym wyjeździe Kubica przejechał osiemnaście okrążeń i po dotankowaniu pojawił się ponownie na czwartym miejscu w LMP2. Po kolejnych 21 okrążeniach Kubica oddał kierownicą Lorenzo Colombo, który dzięki świetnemu tempu kierowcy ORLEN Team był już trzeci w stawce LMP2.
Zespołowy kolega Polaka zaliczył dwa przejazdy po dwadzieścia jeden okrążeń. Po blisko dwóch godzinach i czterdziestu minutach jazd za kierownicą pojawił się Louis Deletraz, który mocno deptał po piętach słabszej z ekip United Autosports USA.
Po trzech godzinach jazd Prema ORLEN Team znajdowała się na siódmej pozycji, trzeciej w LMP2. Do liderów w klasie tracili blisko piętnaście sekund.
A decade of WEC and 1000 reasons to smile as 2022 blasts off!#WEC #1000MSebring pic.twitter.com/1GOnfhJGwU
— FIA World Endurance Championship (@FIAWEC) March 18, 2022
Hipersamochody na czele
Walkę o triumf w klasyfikacji generalnej perfekcyjnie rozpoczęli kierowcy Alpine. Po trzech godzinach jazd mieli blisko minutę zapasu nad Toyotą z numerem 8. Czołową trójkę uzupełniali kierowcy Toyoty z numerem 7. Do zespołowych kolegów tracili około siedmiu sekund. Czwarte miejsce zajmowali zawodnicy Glickenhausa, którzy tracili już okrążenie do najlepszych.
Problemy miała polska ekipa Inter Europol Competition, w której aucie pojawiła się awaria. Po usunięciu usterki ekipa powróciła do walki, ale po trzech godzinach walki zajmowała 35 miejsce, piętnaste w stawce LMP2. do poprzedzającej ekipy ARC Bratislava tracili pięć okrążeń.
W LMGTE Pro na czele znajdowała się ekipa Corvette Racing, która nie mogła jednak mówić o bezpiecznej przewadze. Zaledwie osiem sekund tracili kierowcy Porsche z 911-ki z numerem 92. 40 sekund do zespołowych kolegów tracili kierowcy Porsche z numerem 91. W LMTGE Am pewnymi liderami byli kierowcy Northwest AMR, którzy korzystali z Aston Martina. Ponad 45 sekund słabsi byli zawodnicy Dempsey – Proton Racing. Ich bronią jest Porsche 911. Trzecie miejsce zajmowała ekipa TF Sport w kolejnym Aston Martinie.