Ruszyli blokować ulice, bo chcą tańszego paliwa dla transportu
Codzienne tankowanie paliwa w cenie 2,30 euro (10,72 zł) to spory wydatek. Wielu kierowców potrzebuje go nie tylko na dojazdy do pracy. W przypadku ciężarówek wysokie koszty tankowania diesla generują problemy z zachowaniem ciągłości dostaw. W rezultacie półki sklepowe mogą być dłużej puste.
Drastyczna podwyżka cen uderzyła także w zwykłych kierowców i rolników, którzy potrzebują oleju napędowego, by móc pracować. Dlatego zdecydowali się zaprotestować.
Auf der #A10 Östlicher Ring fährt gerade ein #LKW-Konvoi in Schleichfahrt in Richtung AD Spreeau zwischen AS Marzahn und Hellersdorf. Nach aktuellem Stand ist außerdem ein Konvoi von ca. 70 LKW in Brandenburg aufgebrochen, vsl. mit Ziel Berlin.
— Verkehrsinformationszentrale Berlin (VIZ Berlin) (@VIZ_Berlin) March 16, 2022
Konwój 500 ciężarówek blokował Berliner Ring
Według informacji Berliner Kurier, kierowcy ciężarówek w środę wyruszyli na akcję protestacyjną. Od rana kilka konwojów ciężarówek poruszało się z prędkością 30 km/h w drodze na północny Berliner Ring.
Funkcjonariusze policji w Neuruppin, zauważyli również grupę ok. 20 kierowców poruszających się w kierunku trójkąta Havelland. Inne konwoje zmierzały w kierunku autostrady A24 i z drogi krajowej 96. Informacja o korkach pojawiła się w tweecie Centrum informacji o ruchu drogowym. Z kierunku Neukölln wiele ciężarówek powoli przejeżdżało A100, A113 i A111. Tym samym protestujący znacznie ograniczyli ruch drogowy w całym obszarze Berlina.
W sumie w proteście blokującym kluczowe drogi w porannych godzinach szczytu wzięło udział około 500 kierowców ciężarówek.
Chcą tańszego diesla dla branży transportowej i logistycznej
Raport „Tagesschau” i WDR, mówią jasno, że kierowcy ciężarówek w ten sposób chcą zademonstrować swój sprzeciw przeciwko rekordowym cenom benzyny i diesla. Dzieje się tak, ponieważ pierwsze firmy transportowe zamykają działalność floty.
Od poniedziałku sześć naszych pojazdów pozostanie na razie na placu”, mówi Daniel Milde, szef Milde Handel & Transport ze Steigra w wypowiedzi dla Berliner Kurier
Negocjacje z klientami branży budowlanej nie przyniosły efektu i nie udało się uzgodnić zmian cen adekwatnych do wzrostu cen diesla. Klienci muszą się trzymać zaplanowanych wydatków na inwestycje, ale jak mówi Milde transport „ nie może sobie pozwolić na straty na każdej dostawie”.
Bez ciężarówki z silnikiem wysokoprężnym półki supermarketów pozostaną jutro puste” – powiedział Dirk Engelhardt, rzecznik zarządu Federalnego Stowarzyszenia Transportu Drogowego, Logistyki i Utylizacji (BGL).
Stowarzyszenie wzywa m.in. do natychmiastowego wprowadzenia „komercyjnego oleju napędowego” jako tańszego paliwa dla transportu i handlu. Premier Saary Tobias Hans (CDU), jak i wielu niemieckich kierowców wiedzą, że można płacić mniej przy dystrybutorach poprzez tymczasową obniżkę VAT na paliwo, jaka ma miejsce w Polsce.
Cena za litr paliwa może być niższa o około 50 centów, powiedział minister. Polacy pokazali nam jak to zrobić. Olej napędowy i benzyna są tam o 60 centów tańsze niż tutaj.
Fala protestów kierowców być może pozwoli uzyskać czasową zniżkę VAT na wysokości 7%, ale pojawiły się również deklaracje wprowadzenia zniżki w wysokości 20 centów na stacjach. Czy tak będzie, dowiemy się w najbliższym czasie.